REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedKryzys dotyka polonijne placówki

Kryzys dotyka polonijne placówki

-

Po kłopotach finansowych, jakie przeżywa Muzeum Polskie w Ameryce, przyszła kolej na podobne kłopoty następnej bardzo dla Polonii potrzebnej i przez wiele lat zasłużonej organizacji, czyli Zrzeszenia Amerykańsko Polskiego. Powstałe w 1922 roku Zrzeszenie, dawniej zwane Polską Opieką Społeczną, pomagało i pomaga wielu emigrantom, oferując obecnie prawie 30 programów socjalnych, edukacyjnych i imigracyjnych. Od lat istnieje tu bank żywności oraz dzienne schronisko dla bezdomnych. Pozaszkolny program dla dzieci i młodzieży oferuje opiekę nad małoletnimi pomiędzy zajęciami. Pielęgniarki mogą dzięki Zrzeszeniu znaleźć pracę, zarówno jako pomoce szpitalne jak i środowiskowe.

 

REKLAMA

Każdy chciałby być piękny, młody i bogaty, a emigranci szukają na Ziemi Waszyngtona spełnienia „American dream”. Nie każdemu się to udaje, większość, borykając się z losem, marzy, aby życie układało się w miarę bezproblemowo. I tu także nie każdemu się uda. Popadamy w choroby, starzejemy się, często dopadają nas różnorodne uzależnienia albo, co gorsza, dopadają one nasze dzieci. Nie wiemy, jak sobie pomóc, nie znamy wszystkich reguł nowej ojczyzny, mamy ograniczenia językowe i znajomości w zakresie kultury. Szukamy pomocy.

 

Przez 88 lat Zrzeszenie Amerykańsko Polskie w swoich 3 lokacjach dzięki współpracy z najlepszymi profesjonalistami odpowiadało na potrzeby środowiska polonijnego. Jako agencja niedochodowa zabiegało o dotacje stanowe, miejskie i federalne. Organizowało specjalne imprezy, które przynosiły dodatkowy dochód, zdobywało prywatnych sponsorów, prosiło o pomoc finansową biznesy i fundacje. Na swojej stronie internetowej transparentnie prowadzi rzetelne rozliczenia. Aż przyszedł nie wiadomo skąd kryzys i część dochodów urwała się.

 

W dziurę budżetową stanu wpłynęły wszystkie fundusze przeznaczone na instytucje niedochodowe, kulturalne, charytatywne i zostały wessane przez biurokratyczną administrację. No i mamy kłopot. Muzeum Polskie w Ameryce jakoś potrafiło zaapelować do Polonii, która ochoczo poparła nowym członkostwem tę zasłużoną placówkę. Teraz przyszedł czas na Zrzeszenie.

 

Niektórzy mogą pomyśleć „a co mnie obchodzą jacyś nieudacznicy, niech się wezmą za robotę, a nie wyciągają rękę po pomoc”. Taaa… tylko nic w naszym życiu nie jest zagwarantowane. Mimo że nam się tak może wydawać, nie jesteśmy na sto procent pewni, że przejdziemy przez życie jedynie z sukcesami. A co jak się nie uda i trzeba będzie zwrócić się po pomoc? I nie będzie gdzie.

 

Z prywatnych źródeł wiem, że są plany, aby ze względu na trudności finansowe zlikwidować przynajmniej cztery dotychczasowe programy – dla seniorów, polekcyjny, wypełniania ankiet na pomoc All Kids i darmowe badania prewencyjne. Wieść głosi, że dane pod zastaw bankom trzy budynki należące do Zrzeszenia wkrótce znajdą nowych właścicieli. Z 70 osób zatrudnionych w 31 programach już zwolniono pewną liczbę i szykują się następne cięcia, chociaż wydatki na administrację pochłaniają mniej niż 10% funduszy. Brak jest nadziei na rządowe dotacje, gdyż mają one restrykcje na specyficzne programy, które wg. rządu nie są etnikom potrzebne. Koło się zamyka.

 

Oczywiście w każdej takiej placówce potrzebny jest mądry i z wizją zarządca. Taki, co nie tylko potrafi wydawać, ale wie również jak zdobywać nowe granty i pieniądze. A przede wszystkim zainwestować w odpowiednich pracowników. I takich zdolnych i z pomysłami ludzi w Zrzeszeniu nie brakuje. „Polska Noc” na stadionie Wrigley, dzięki sprzedaży czapek, przysporzyła Zrzeszeniu kilkanaście tysięcy dolarów. Jest nadzieja, że doroczna Gala charytatywna również przyniesie stosowny dochód tej potrzebnej (ciągle!) Polonii placówce i przyciągnie nowych prywatnych i biznesowych sponsorów, gdyż prywatne dotacje nie podlegają żadnym restrykcjom i można je wydać nawet na niepopularne dla rządu programy.

 

Mamy rok wyborczy, wybory będą powszechne. Politycy już zabiegają o nasze poparcie, zgłaszają się do polonijnych przywódców, chętnie pokazują na zdjęciach i polonijnych imprezach, chcą udzielać wywiadów. Poinformujmy ich o naszych oczekiwaniach i bądźmy z tymi, dla których nasze problemy będą bliskie. Bo przecież problemy zasłużonych polonijnych placówek są naszymi problemami.

 

Bożena Jankowska

REKLAMA

2090677026 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

REKLAMA

2090677326 views

REKLAMA

2092473786 views

REKLAMA

2090677609 views

REKLAMA

2090677755 views

REKLAMA

2090677899 views