Prezydent Afganistanu Hamid Karzai zaproponował powszechną służbę wojskową, by powiększyć armię i szeregi policji po to, by w ciągu pięciu lat przejąć kontrolę nad walką z Talibanem.
Plan wysunięto w chwili, gdy państwa zachodnie wyraziły niezadowolenie zarówno z jakości, jak i liczebności afgańskich sił. Wielu amerykańskich i europejskich przedstawicieli uważa, że Afgańczycy nie będą w stanie samodzielnie zapewnić sobie bezpieczeństwa przed upływem 10 lat. Przyczyną negatywnych ocen sytuacji są takie przypadki, jak niedzielne aresztowanie Attaullaha Wahaba, szefa policji centralnej prowincji afgańskiej, za pomaganie w umieszczaniu ładunków wybuchowych na drogach, z których korzystają oddziały koalicyjne.
Ali Bettencourt, rzeczniczka sił amerykańskich we wschodnim Afganistanie, twierdzi, że szefa policji obserwowano od dłuższego czasu. Ustalono, że pomaga w magazynowaniu, dystrybucji i instalowaniu ładunków eksplodujących wokół Mahmud-Raqi, stolicy prowincji Kapisa, położonej na północ od Kabulu. Przedstawiciele NATO dodali, że Wahab był wciągnięty w aferę łapówkarską związaną z funduszami przeznaczonymi na budowę dróg w tym regionie. Również władze afgańskie potwierdziły podejrzenia wobec Wahaba i sugerują, że inni członkowie miejscowego zarządu są skorumpowani i mogą współpracować z talibami. W ostatnich miesiącach w prowincji Kapisa wzrosła aktywność talibów. (WSJ – eg)
