Republikańscy kandydaci do Białego Domu potępili prezydenta Baracka Obamę za sytuację ekonomiczną i zobowiązali się do likwidacji reformy medycznej.
W pierwszej przedwyborczej debacie w New Hampshire uczestniczyło siedmiu republikanów: b. senator Rick Santorum, kongr. Michele Bachmann, b. marszałek Izby Reprezentantów Newt Gingrich, b. gubernator Massachusetts Mitt Romney, kongr. Ron Paul, b. gubernator Minnesoty Tim Pawlenty i biznesmen Herman Cain.
„Kiedy 14 milionów Amerykanów nie ma pracy potrzebujemy nowego prezydenta, zdolnego do zakończenia ekonomicznej depresji Obamy”, deklarował Gingrich.
W tym czasie prezydent przebywał w Karolinie Północnej, gdzie obiecał pomagać kompaniom w tworzeniu nowych miejsc pracy. Tego samego dnia był obecny na kilku dochodowych imprezach na Florydzie.
Debata w New Hampshire odbyła się ponad sześć miesięcy przed pierwszymi prawyborami. Kandydaci byli bardziej zainteresowani krytykowaniem Obamy niż siebie nawzajem.
Mitt Romney, który ubiegał się o nominację w 2008 roku, przed debatą cieszył się największą popularnością. Wyniki sondaży opinii publicznej na początku kampanii nie mają jednak większego znaczenia, gdyż stosunkowo niewielu wyborców zna poglądy wszystkich kandydatów.
Do wyborczego wyścigu może się jeszcze przyłączyć gubernator Teksasu Rick Perry, który decyzję podejmie po zakończeniu obecnej sesji legislacyjnej. Ciągle nie są znane plany byłej gubernator Alaski Sary Palin, której ostatnia wycieczka po historycznych miejscach USA, świadczy o prezydenckich ambicjach.
Wszyscy uczestnicy poniedziałkowej debaty są przeciwnikami aborcji i homoseksualnych małżeństw. Kilku z uznaniem mówiło o propozycji wprowadzenia poprawki do Konstytucji, określającej małżeństwo jako związek między jednym mężczyzną i jedną kobietą. Bachmann poparła ten plan, lecz dodała, że sprawę tę pozostawi do rozważenia stanom.
Żaden z republikańskich kandydatów nie dostrzegł jednego pozytywnego kroku Obamy odkąd objął urząd w samym środku najgorszej recesji ekonomicznej od czasów wielkiej depresji.
Rick Santorum oskarżył Obamę o opresyjną politykę hamującą rozwój gospodarczy.
Tim Pawlenty zarzucił Obamie, że nie dostrzega wyjątkowości Ameryki.
Herman Cain wezwał do eliminacji podatku od zysków kapitałowych, widząc w tym sposób na powstanie nowych miejsc pracy.
Romney chwalił się 25-letnim doświadczeniem w świecie biznesu, co ma mu pomóc w wyprowadzeniu kraju z recesji.
Ron Paul zauważył: „Tak długo jak będziemy mieć program umyślnie osłabiający dolara, nasze prace będą odpływać za granicę. I właśnie to się teraz dzieje”.
Za krach na rynku nieruchomości Pawlenty wini polityków. Paul oskarża Federalne Rezerwy za recesję.
Romney i Paul opowiadają się za wycofaniem żołnierzy z Afganistanu. Romney, w zależności od sytuacji, Paul w terminie natychmiastowym.
Największe brawa otrzymała Michele Bachmann mówiąc, że Obama przegra wybory w 2012 roku.
(FN – eg)
