Odpowiedź na przemówienie prezydenta Baracka Obamy wygłosił młody, 37-letni gubernator Luizjany, Bobby Jindal, uchodzący za wschodzącą gwiazdę Partii Republikańskiej. W ten sposób partyjni liderzy stworzyli mu możliwość zaprezentowania umiejętności przed całym społeczeństwem. Nie bez znaczenia była chęć pokazania, że nadal postrzegany jako partia białych, zasobnych Amerykanów GOP obejmuje i celebruje ludzi innego niż oni pochodzenia.
Niestety Jindal, syn imigrantów z Indii, nie spełnił oczekiwań. Zamiast zabłysnąć, jego gwiazda zbladła.
Opowieść z dzieciństwa, mająca posłużyć jako przykład finansowej odpowiedzialności bez oglądania się na rząd (ojciec sam zapłacił za jego poród, rozkładając należność na raty) i wycieczka z rodzicami do sklepu, z której zapamiętał zachwyt ojca na widok pełnych półek, co miało świadczyć, że „Amerykanie wszystko mogą”, zabrzmiały amatorsko i naiwnie. Szczególnie w porównaniu z retoryką prez. Obamy, który punkt po punkcie wyjaśniał swój program ekonomiczny, wyrażając pełne zaufanie do umiejętności amerykańskiego narodu i wiarę w lepszą przyszłość.
Bobby Jindal skrytykował wszystko z wyjątkiem cięć podatkowych. Wyszydził wydatki rządu na szeroko popierane przez społeczeństwo cele, jak szybkobieżne pociągi.
Publicysta z New York Times, David Brooks, podsumował wystąpienie Jindala: „Przeciwstawiałem się pakietowi stymulacji ekonomii, ponieważ uważam, że został nienajlepiej opracowany. Jednakże twierdzenie w tym momencie historii, że „rząd jest problemem” czy „nie możemy wierzyć federalnemu rządowi” to dla GOP-u całkiem nieszczęsna wypowiedź. Kraj jest w panice. Ludzie nie muszą popierać wszystkiego, co znalazło się w pakiecie, lecz sam pomysł, że federalny rząd nie powinien odgrywać żadnej roli w odbudowie gospodarczej kraju, to po prostu forma nihilizmu. Kraj nie zmierza w tę stronę”.
Uwagi Jindala na temat fiskalnej odpowiedzialności zabrzmiały pusto po 8 latach wydatków ponad stan za administracji Busha i zapowiedzi prez. Obamy o ścisłym wyliczaniu z rachunków każdego, kto korzysta z federalnej pomocy.
Wystąpienie gub. Jindala zawiodło nawet komentatorów konserwatywnej Fox News. (eg)