Jak co roku w okolicach Święta Dziękczynienia ceny benzyny w całym kraju szybują w górę. Tym razem aż o 23 centy w stosunku do roku ubiegłego. Przy dystrybutorach w całym kraju płacimy średnio 2,87 dol. za galon.
Końcówka listopada, uznawana za okres, kiedy Amerykanie najczęściej wyruszają w podróż w związku z przypadającym w ostatni czwartek miesiąca Świętem Dziękczynienia, zwyczajowo już przynosi podwyżkę cen benzyny. Jest jednak lepiej niż w maju, kiedy za niskooktanowe paliwo płaciliśmy 2,92 dol.
Firma Lundberg Survey, która zajmuje się monitoringiem rynku paliwowego, tłumaczy wzrost cen m.in. brakiem widocznej poprawy sytuacji ekonomicznej USA, a co za tym idzie zmniejszonym zapotrzebowaniem na paliwa. Amerykanie wprawdzie nie tak dramatycznie jak przed trzema laty, ale jednak ciągle ograniczają wydatki, w tym także związane z podróżami.
Lundberg Survey sprawdziła ponad 2,5 tys. stacji w całym kraju. Z sondażu wynika, że w najlepszej sytuacji są mieszkańcy Houston w Teksasie, którzy za galon benzyny płacą tylko 2,67 dol.
Dla porównania:
Baton Rouge, Luizjana: 2, 70 dol.
Atlanta, Georgia: 2.81 dol.
Miami, Floryda: 2.88 dol.
Las Vegas, Nevada: 2.89 dol.
Boston, Massachusetts: 2.97 dol.
Seattle, Waszyngton: 3.09 dol.
Tulsa, Oklahoma: 2.72 dol.
Chicago, Illinois: 3.09 dol.
Los Angeles, Kalifornia: $3.11
Według przewidywań w ciągu najbliższych kilku dni wyruszy w podróż ponad 42 mln Amerykanów, aż o 11 proc. więcej niż przed rokiem.
MB (CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.