Sypiała w trumnie. Nosiła mały rewolwer. W pierścionku miała kurarę, indiańską truciznę. W jej buduarze zawsze był chloroform, morfina, opium – popularne wówczas środki odurzające. Fascynowała się tematem śmierci i przemijania. Lubiła oglądać martwe ciała. Interesowały ją samobójstwa. Kochankom proponowała wspólne zażycie trucizny. Mężczyźni nie wiedzieli, czy rzeczywiście chce się zabić, czy tylko odgrywa kolejną…