„Dziennik Związkowy” popiera reelekcję radnych Ariela Reboyrasa w 30. okręgu miejskim i Anthony’ego Napolitano w 41. okręgu. Obaj politycy zasługują na ponowny wybór. Nasza gazeta popiera też kandydaturę Casy’ego Smagały w 39. okręgu.
Ariel Reboyras to najbardziej polski ze wszystkich latynoskich radnych. Dba, by w Chicago przybywało ulic z polskimi nazwami. Uczestniczy we wszystkich polonijnych uroczystościach. Jest członkiem polonijnych organizacji i zatrudnia w swoim biurze polskojęzyczny personel. W 30. okręgu miejskim – obejmującym m.in. Jackowo na północnym zachodzie miasta – wciąż mieszka spora liczba Polaków. Długoletni radny ma nadzieję, iż wyborcy docenią jego doświadczenie, wiedzę i osiągnięcia. Nie interesują go polityczne rozgrywki i intrygi, lecz praca dla 30. okręgu, jego mieszkańców i miasta. Wśród osiągnięć jego ostatniej kadencji jest m.in. zwiększenie liczby policjantów patrolujących ulice, wzmocnienie bezpieczeństwa, budowę nowej szkoły podstawowej i rozwój ekonomiczny dzielnicy.
Radny Anthony V. Napolitano, który jest też strażakiem, a wcześniej był policjantem, przez ostatnie cztery lata pracował z oddaniem na rzecz rozwoju ekonomicznego i bezpieczeństwa 41. okręgu miejskiego, obejmującego częściowo dzielnice: Norwood Park, Edgebrook, Edison Park, Oriole Park i lotnisko O’Hare. Dzięki jego staraniom liczba funkcjonariuszy w 16. dystrykcie policji zwiększyła się o 70. Także dzieki jego wysiłkom powstały nowe budynki przy szkołach Ebingera i Dirksena. Był też współwnioskodawcą ustawy miejskiej, dzięki której część inwestycyjnych funduszy rezerwowych (TIF) przeznaczono na likwidację deficytów budżetowych szkolnictwa.
30-letni Casey Smagała mieszka w 39. okręgu od ponad 10 lat, pochodzi z wielodzietnej rodziny robotniczej z małej miejscowości w Michigan. Od pięciu lat jest związany z Albany Park Community Center, organizacją działającej na rzecz bezrobotnych, imigrantów oraz mniejszości, gdzie pełni funkcję dyrektora ds. pozyskiwania funduszy. Jest przekonany, że jego doświadczenie w zbieraniu pieniędzy na prowadzenie kilkumilionowej organizacji non-profit zaowocuje rezultatami w zabieganiu o fundusze dla miasta i potrzeby mieszkańców 39. okręgu. Jest dumny ze swoich robotniczych korzeni, pracy z imigrantami oraz polskiego pochodzenia, które zawdzięcza swojemu pradziadkowi.
(Red)
fot.Łukasz Dudak, Ewa Malcher
