Federalne agencje przyznały miliardowe premie firmom pracującym na rządowych kontraktach bez względu na jakość wykonanej pracy, informuje Government Accountability Office.
W 2007 roku biuro zarządzania i budżetu rekomendowało, by agencje uzależniały premie od rezultatów pracy i zabraniało wypłacania dodatków za złą robotę.
GAO stwierdza, że dzięki temu zarządzeniu zaoszczędzono setki milionów dolarów. Wykryto jednak, że wielu przedstawicieli kilku głównych agencji, w tym Dept. ds. Energetyki, Dept. Bezpieczeństwa Kraju i Dept. Zdrowia i Usług Publicznych nie miało pojęcia o nowych wytycznych. Inni, łącznie z Pentagonem i NASA, robili więcej niż od nich wymagano, lecz niekonsekwentnie.
Oficer zawierający kontrakty w imieniu Air Force powiedział przedstawicielowi GAO, że kontraktor musi wykonać całkiem kiepską robotę, by oszacować ją jako „dobrą”.
„Taka ewaluacja nie motywuje do poprawienia jakości pracy, mimo upomnień wskazujących, czego zleceniodawca oczekuje”, czytamy w raporcie GAO.
„Pentagon i inne agencje federalne zdają się żyć w świecie, gdzie kontraktor liczy się ponad wszystko”, zauważył niezależny senator z Vermont, Bernie Sanders.
Dept. Energetyki korzysta z takiego systemu ocen, który zezwala na wynagradzanie mimo słabych wyników pracy.
GAO zarekomendowało agencjom zmianę systemu wypłat. Agencje obiecały, że dostosują się do tych wymogów. (WP – eg)