Znana piosenkarka kubańskiego pochodzenia Gloria Estefan poprowadziła w czwartek w Miami marsz poparcia dla kubańskich dysydentów. Ubrani na biało demonstranci w ciszy przeszli ulicami Little Havana.
Marsz był wyrazem solidarności z kubańską organizacją Las Damas de Blanco (Kobiety w Bieli). Skupia ona matki i wdowy po 75 dysydentach. W marcu mija 7 lat od wydarzeń tzw. Czarnej Wiosny, kiedy władze komunistyczne uwięziły niezależnych dziennikarzy, pisarzy i polityków, którzy grozili rządowi w Havanie rewolucją. 53. z nich wciąż pozostaje w więzieniach. Ostatnio świat obiegła widomość o śmierci Orlando Zapato Tamayo, który zmarł w więzieniu po podjęciu strajku głodowego.
Podczas wiecu Gloria Estefan powiedziała, że Kubańczycy w Miami solidaryzują się ze swoimi uciskanymi rodakami i chcą dla nich wyzwolenia spod komunistycznego reżimu.
Marsz w Miami odbył się w kilka dni po podobnym proteście w Havanie. 17 marca pokojowa demonstracja został brutalnie rozpędzona przez siły porządkowe.
MNP (USA Today)