Już czwarty raz w popularnej DK Cafe publiczność śpiewała piosenki razem z grającym na gitarze Andrzejem Piętowskim, znanym głównie ze swoich sukcesów podróżniczych i odkrywczych.
Na comiesięcznych „Spotkaniach z balladą”, organizowanych pod egidą Towarzystwa Przyjaciół Krakowa, panuje nastrój wycieczkowo-ogniskowo-studencki, śpiewanie jest nieformalne, na kompletnym luzie, przeplatane często żartobliwą wymianą zdań między prowadzącym a uczestnikami.
Każdy może dostać „śpiewnik”, czyli powielone teksty piosenek dla tych, którzy ich nie znają. Jednak, jak można się przekonać, wiele osób takiej pomocy nie potrzebuje. A są to piosenki szczególne – obok znanych chyba każdemu „Chłopców krakowiaków” można posłyszeć ballady Wojciecha Bellona z Wolnej Grupy Bukowina i piosenki z tekstami Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Jacka Rutkowskiego, Marka Dutkiewicza. Same tytuły mówią o charakterze wieczoru – „Banda”, „Bosman”, „Grosza nie mam”, „Od Turbacza wieje wiatr”…
W nastrojowej sali o wystroju myśliwskim – z wypchanymi rogaczami
rozmaitych gatunków, patrzącymi uważnie z ceglanych ścian – przy kawie czy piwie i przekąskach z dobrej kuchni, czas mija niepostrzeżenie i, jak zapowiada prowadzący, niemal można poczuć zapach spalonej w ognisku gałązki. A wstęp jest wolny.
Kolejne „Spotkanie z balladą” – w styczniu. Termin podamy po otrzymaniu informacji.
Krystyna Cygielska