Chicago (Inf. wł., Internet) – Władze miasta Chicago przyjęły ofertę przetargową konsorcjum inwestycyjnego na oddanie w 99-letnią dzierżawę lotniska Midway w zamian za 2.5 miliarda dolarów.
Transakcja wymaga zatwierdzenia przez Radę Miejską i przez Federalny Zarząd ds Lotnictwa Cywilnego (Federal Aviation Administration, FAA), co uważane jest za zwyką formalność, ponieważ już wcześniej władze federalne dały swoje przyzwolenie na znalezienie odpowiedniego zarządcy lotniska metodą przetargu.
Po dopełnieniu tych formalności lotnisko przejdzie pod kontrolę Midway Ivestment Development Co. LCC.
Dochód z transakcji ulży Chicago w ciężkiej sytuacji ekonomicznej, ale nie rozwiąże wszystkich problemów finansowych miasta. Zgodnie bowiem z prawem 90 procent dochodów z dzierżawy musi być zainwestowane w odbudowę infrastruktury miasta, ale nie może być wykorzystane w celu uzupełniania deficytów budżetowych.
Dochód z transakcji jest już właściwie podzielony. Około połowa kwoty 2,5 mld dol. zostanie przeznaczona na spłaty długów zaciągniętych z funduszu emerytalnego pracowników. Pozostałość, około 1.2 mld. dol., musi być zgodnie z przepisami przeznaczona na odbudowę infrastruktury miasta oraz bieżące płatności w poczet funduszu emerytalnego pracowników.
Po spłaceniu wszystkich powinności finansowych burmistrzowi do dyspozycji zostanie 100 mln dol., które może przeznaczyć na co tylko zechce.
Zapytany przez media zaprzeczył, że wykorzysta nadwyżkę na zapobieżenie zwolnieniom około tysiąca pracowników.
Krytycy prywatyzacji lotniska Midway twierdzą, że będzie ona niekorzystna dla pasażerów, ponieważ wzrosną ceny parkingów i usług.
Jednak władze miasta zaprzeczają i wyrażają przekonanie, że nowy gospodarz lotniska dołoży starań, by wszystkie ceny były konkurencyjne.
Ponadto dzierżawcę będą obowiązywały różne limity cenowe uzależnione od stopy inflacyjnej.
(ao)
