Sprawca śmiertelnego wypadku notorycznie łamał prawo

Sprawca śmiertelnego wypadku, w którym zginął oficer policji stanowej, nigdy nie posiadał prawa jazdy – ujawniło śledztwo.

Dan Davies, kierujący w niedzielę rano pojazdem poruszającym się w kierunku przeciwnym do ruchu na autostradzie Tri-State w okolicy Libertyville, uderzył w policyjne auto zabijając na miejscu oficera policji Geralda Ellisa oraz siebie. Według śledztwa, które prowadzi policja, Davies wielokrotnie łamał prawo i 25 razy zatrzymywany był do kontroli drogowej. Otrzymał łącznie 71 mandatów, w tym wielokrotnie za prowadzenie pojazdów mechanicznych bez prawa jazdy – pierwszy wystawiony w 1996 roku. Dwukrotnie aresztowany był za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym, ostatni raz w listopadzie 2018 r. Davies, oprócz 71 mandatów, miał na swym koncie 22 oskarżenia dotyczące m.in. posiadania narkotyków, niszczenia cudzej własności, przemocy domowej, napadów i pobicia, w tym policjanta. Tylko w siedmiu przypadkach sąd uznał go winnym i skazał łącznie jedynie na 53 dni więzienia. Biura prokuratora powiatu Cook Kim Foxx nie ustosunkowało się jeszcze do pytań dziennikarzy dotyczących wątpliwości, czy prokuratorzy uczynili wszystko, co w zakresie ich władzy, by trzymać notorycznie łamiącego prawo Davisa pod nadzorem. (ar)