Andrzejowi Gołocie grozi deportacja?
Najsłynniejszy polski bokser w Chicago może rozstać się z amerykańska ziemią. Jak informuje dziennik Fakt, Andrzejowi Gołocie nie udało się doprowadzić do anulowania zarzutu nielegalnego posiadania broni, o co został oskarżony sześć lat temu. Jako, że pięściarz nie jest obywatelem USA, może zostać deportowany.
- 06/21/2012 10:00 PM
Najsłynniejszy polski bokser w Chicago może rozstać się z amerykańska ziemią. Jak informuje dziennik Fakt, Andrzejowi Gołocie nie udało się doprowadzić do anulowania zarzutu nielegalnego posiadania broni, o co został oskarżony sześć lat temu. Jako, że pięściarz nie jest obywatelem USA, może zostać ze Stanów Zjednoczonych deportowany.
Ognisty charakter Andrzeja Gołoty niejednokrotnie już sprawił, że polski pięściarz wpadał w tarapaty. Tak było w 2003 roku, kiedy Gołota został zatrzymany za podszywanie się pod funkcjonariusza policji oraz w 2006 roku kiedy w jego domu znaleziono 12 sztuk broni. Gołota nie posiadał na nie pozwolenia.
Prawnikom boksera udało się doprowadzić do oddalenia pierwszego z zarzutów. Kwestia znalezionej w domu boksera broni wciąż nie została ostatecznie rozwiązana.
Władze imigracyjne dysponując, informacjami o naruszeniu przez Gołotę prawa, mogą wszcząć wobec niego procedury deportacyjne. Bokser nie jest bowiem obywatelem, a jedynie rezydentem Stanów Zjednoczonych. Od imigrantów przebywających na terenie USA na postawie tzw. zielonej karty, wymaga się m.in. „nieposzlakowanego charakteru”. Nielegalne posiadanie broni nie licuje z tym wymogiem.
Zobacz także: Andrzej Gołota wraca na ring. Jako wrestler
in
Reklama