Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 14:29
Reklama KD Market
Reklama

W środę Zgromadzenie Ogólne TK ws. wyboru kandydatów na prezesa



Na środę prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński zwołał Zgromadzenie Ogólne TK ws. wyboru kandydatów na prezesa Trybunału – podał w poniedziałek zespół prasowy TK. Według jednego z projektów ustaw PiS ws. TK taka czynność będzie uznana za nieważną.

Kadencja Rzeplińskiego jako prezesa wygasa 19 grudnia. Zapowiedział on już wcześniej zwołanie ZO ws. wyboru kandydatów na prezesa, według obecnych zasad. Niedawno TK orzekł, że są one zgodne z konstytucją.

W Sejmie będą w tym tygodniu omawiane trzy przedłożenia PiS ws. TK. Projekt ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK stanowi m.in., że Zgromadzenie Ogólne TK przedstawia prezydentowi kandydatów na prezesa TK "w terminie miesiąca od dnia, w którym powstał wakat". Obecna ustawa o TK z 22 lipca br. mówi, iż takie obrady ZO zwołuje się "między 30 a 15 dniem" przed upływem kadencji prezesa.

Warunkiem ważności uchwał ZO jest obecność na nim minimum 10 sędziów. Obecnie w TK orzeka (licząc z Rzeplińskim) dziewięcioro sędziów wybranych przez Sejmy poprzednich kadencji i troje wybranych przez obecny Sejm (Julia Przyłębska, Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski). Trzech innych sędziów wybranych przez obecny Sejm (Mariusza Muszyńskiego, Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha) Rzepliński nie dopuszcza do orzekania i do ZO. Powołuje się na wyroki TK z grudnia ub.r. o tym, że ich miejsca są zajęte przez trzech sędziów wybranych w październiku ub.r.: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka i Andrzeja Jakubeckiego, których prezydent nie zaprosił do złożenia ślubowania.

Według projektu PiS, Zgromadzenie Ogólne tworzą sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, co oznacza dopuszczenie do tego gremium Muszyńskiego, Morawskiego i Ciocha. Projekt nie precyzuje liczby kandydatów na prezesa przedstawianych głowie państwa (dziś ustawa mówi, że ma być ich trzech). Projekt mówi, że ZO ma przedstawiać prezydentowi jako kandydatów wszystkich sędziów, którzy otrzymali co najmniej 5 głosów.

Zapisano, że od dnia wakatu na funkcji prezesa TK do powołania jego następcy, pracami TK kieruje sędzia "posiadający najdłuższy, liczony łącznie, staż pracy: jako sędzia w TK; jako aplikant, asesor, sędzia w sądzie powszechnym; w administracji państwowej szczebla centralnego". Najdłuższy taki staż ma sędzia Przyłębska.

Według projektu obradom ZO ws. wyboru kandydata na prezesa przewodniczy sędzia najmłodszy stażem (w miejsce Rzeplińskiego PiS zgłosił już jako kandydata Michała Warcińskiego). Projekt wprowadza zasadę, że kadencja prezesa i wiceprezesa TK trwa sześć lat (dziś sędzia powołany na prezesa jest nim do końca swej 9-letniej sędziowskiej kadencji).

Sejm ma też na najbliższym posiedzeniu przeprowadzić pierwsze czytanie projektu ws. TK - Przepisy wprowadzające ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK oraz o statusie sędziów TK. W tym projekcie zapisano, że jeśli do dnia ogłoszenia tej ustawy ZO TK przedstawiło prezydentowi kandydatów na prezesa TK (a prezydent nie powołał prezesa), albo m.in. dokonało wyboru kandydatów z naruszeniem obecnej ustawy, to całą tę procedurę przeprowadza się ponownie na zasadach określonych w nowej ustawie. Według projektu wtedy tracą moc wcześniejsze "wszystkie czynności i akty dokonane w ramach procedury przedstawienia prezydentowi RP kandydatów na stanowisko prezesa".

W uzasadnieniu napisano, że "przewidziane w projekcie procedury mają umożliwić sprawny i zgodny z prawem wybór kandydatów na prezesa TK przez Zgromadzenie Ogólne, gdyby do momentu wejścia w życie ustawy nie doszło do powołania tego organu przez prezydenta". "Kumulacja okoliczności, jakimi są: zmiany w systemie prawnym; upływ kadencji prezesa TK; podejmowane przez Trybunał i jego prezesa działania, które nie są zgodne z konstytucją i ustawą o TK, może sprawić, że nie uda się skutecznie wybrać kandydatów na stanowisko prezesa lub powołać prezesa w określonym czasie" - wskazano w uzasadnieniu. "Z tego względu, gdyby nastąpiła tego typu nadzwyczajna sytuacja, projektodawca zaproponował wprowadzenie instytucji dostosowującej, a mianowicie stanowiska sędziego pełniącego obowiązki prezesa TK" - dodano.

Projekt stanowi, że w przypadku konieczności nowej procedury ws. prezesa, do czasu jego powołania, TK kieruje sędzia, "któremu prezydent RP w drodze postanowienia powierzy pełnienie obowiązków prezesa". "Do ważności postanowienia wymagany jest podpis prezesa Rady Ministrów" - głosi projekt. P.o. prezes w miesiąc od ogłoszenia ustawy przeprowadza procedurę przedstawienia prezydentowi kandydatów na prezesa TK, m.in. zwołuje posiedzenie ZO ws. wyboru kandydatów.

Według projektu sędzia TK może - w miesiąc od wejścia ustawy w życie - złożyć prezesowi TK oświadczenie, że przechodzi w stan spoczynku "w związku z wprowadzeniem w trakcie trwania jego kadencji nowych zasad realizacji obowiązków sędziego Trybunału".

Co do zasady wszystkie trzy ustawy mają wejść w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia. Przepisy ws. wyłaniania kandydatów na prezesa mają wejść w życie następnego dnia po ogłoszeniu. Straci też moc ustawa o TK z 22 lipca.

Łukasz Starzewski (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama