Już po raz dziesiąty motocykliści z klubu Sokół Riders zorganizowali przejazd ulicami Chicago ku czci Świętego Jana Pawła II. Kawalkada wyrusza zawsze w kwietniu. I nie jest to przypadkowy wybór. Początkowo przejazd miał upamiętniać datę śmierci polskiego papieża, od roku ma związek z jego kanonizacją.
Pod siedzibą klubu zameldowały się wszystkie polonijne grupy motorowe: Highlander Riders, Eagle Knights, Orzeł Biały, Legacy MC, Dzikie Wieprze, Rajd Katyński - Pamięć i Tożsamość, Guard Riders, Sokół Riders a także członkowie meksykańskiego klubu zrzeszającego sympatyków jednośladów. Motocykliści wyruszyli z ulicy Diversey (6701) przejechali ulicami Narraganset, Belmont, Milwaukee, Western, by zatrzymać się przy 2315 W. Augusta Blvd., przy kościele św. Heleny.
Uroczysta msza odprawiona przez ojciec Piotra Kochanowicz i księdza Macieja Galle – także motocyklistów, była głównym punktem tego niezwykłego spotkania motocyklowej braci. Na zakończenie nabożeństwa prezes Sokół Riders Ted "Flaki" Milówka podziękował wszystkim kolegom za udział w jubileuszowej kawalkadzie. Zanim motory wyruszyły w trasę, po mszy pod pomnikiem św. Jana Pawła II zebrano się na krótką modlitwę, złożenie kwiatów i pamiątkowe zdjęcia. Na przykościelnym parkingu, przy huku ponad setki motorów, nastąpiło poświęcenie pojazdów: tych małych i tych dużych…
Niedzielny przejazd poświęcony polskiemu papieżowi udowodnił po raz kolejny, że pod skórzanymi kombinezami kryją się wrażliwi ludzie, mający niewiele wspólnego z wykreowanym, filmowym wizerunkiem easy riderów.
Ewa Malcher
