Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 18:43
Reklama KD Market

Saga rodu Wagnerów

Saga rodu Wagnerów
Michael Wagner przy jachcie Kpt. Wagner, Chicago czerwiec 2014 fot.Piotr Rudziński
Ósmego lipca 1932 roku Gdynię opuścił jacht Zjawa prowadzony przez Władysława Wagnera. W ten sposób polski żeglarz rozpoczął pierwszy rejs dookoła świata. Po 7 latach Zjawa III, 2 września 1939 roku, dopłynęła do angielskiego portu Great Yarmouth. Napaść Niemców na Polskę udaremniła Wagnerowi powrót do Gdyni. Polski żeglarz pozostał na obczyźnie i zamieszkał na Karaibach. W 1991 i 1992 odwiedziłem wielkiego żeglarza. W ponad dwugodzinnej rozmowie obiecałem dokończyć jego rejs. Kpt. Wagner zmarł 15 września 1992 roku. Upływały lata. Wiele czasu spędziłem i wiele artykułów napisałem, aby pamięć o kapitanie trwała. Poznałem rodzinę polskiego żeglarza; żonę Mabel, córkę Suzannę i wreszcie syna Michaela.

W czerwcu ubiegłego roku Michael Wagner odwiedził Chicago na zaproszenie Karaibskiej Republiki Żeglarskiej. Uczestniczył w wodowaniu jachtu Kpt. Wagner i bankiecie pożegnalnym. Podczas rejsu szlakiem wielkich Polaków utrzymywał z nami kontakt. Razem snuliśmy plany popłynięcia do Gdyni w 2016 roku. Michael Wagner miał prowadzić jacht Kpt. Wagner na trasie Great Yarmouth–Gdynia, kończąc w ten sposób rejs swojego ojca. Niestety w nocy z 18 na 19 kwietnia 2015 Michael Wagner zmarł w San Juan w Portoryko na atak serca. Miał 64 lata. To bardzo smutna wiadomość.

Teraz na nas spoczywa obowiązek dokończenia rejsu.

Andrzej W. Piotrowski
Karaibska Republika Żeglarska, Chicago

/a> Od prawej: Władysław Wagner i Michael Wagner na pokładzie Rubicona na St. Maarten, Karaiby


/a> Michael Wagner przy jachcie Kpt. Wagner, Chicago czerwiec 2014

2

2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama