Ósmego lipca 1932 roku Gdynię opuścił jacht Zjawa prowadzony przez Władysława Wagnera. W ten sposób polski żeglarz rozpoczął pierwszy rejs dookoła świata. Po 7 latach Zjawa III, 2 września 1939 roku, dopłynęła do angielskiego portu Great Yarmouth. Napaść Niemców na Polskę udaremniła Wagnerowi powrót do Gdyni. Polski żeglarz pozostał na obczyźnie i zamieszkał na Karaibach. W 1991 i 1992 odwiedziłem wielkiego żeglarza. W ponad dwugodzinnej rozmowie obiecałem dokończyć jego rejs. Kpt. Wagner zmarł 15 września 1992 roku. Upływały lata. Wiele czasu spędziłem i wiele artykułów napisałem, aby pamięć o kapitanie trwała. Poznałem rodzinę polskiego żeglarza; żonę Mabel, córkę Suzannę i wreszcie syna Michaela.
W czerwcu ubiegłego roku Michael Wagner odwiedził Chicago na zaproszenie Karaibskiej Republiki Żeglarskiej. Uczestniczył w wodowaniu jachtu Kpt. Wagner i bankiecie pożegnalnym. Podczas rejsu szlakiem wielkich Polaków utrzymywał z nami kontakt. Razem snuliśmy plany popłynięcia do Gdyni w 2016 roku. Michael Wagner miał prowadzić jacht Kpt. Wagner na trasie Great Yarmouth–Gdynia, kończąc w ten sposób rejs swojego ojca. Niestety w nocy z 18 na 19 kwietnia 2015 Michael Wagner zmarł w San Juan w Portoryko na atak serca. Miał 64 lata. To bardzo smutna wiadomość.
Teraz na nas spoczywa obowiązek dokończenia rejsu.
Andrzej W. Piotrowski
Karaibska Republika Żeglarska, Chicago
Reklama