Po półtorarocznej zwłoce rozpoczęła się rozprawa trzech mężczyzn, oskarżonych o przygotowywanie zamachu na chicagowską siedzibę kampanii wyborczej Baracka Obamy i dom burmistrza Rahma Emanuela. Mężczyźni aresztowani zostali w maju 2012 r. w czasie szczytu NATO.
Akt oskarżenia zarzuca 22-letniemu Brianowi Church z Ft. Lauderdale na Florydzie, 26-letniemu Jaredowi Chase z Keene w New Hampshire i 26-letniemu Brentowi Betterly z Oakland Park na Florydzie posiadanie materiałów wybuchowych oraz spiskowanie w celu dokonania zamachu terrorystycznego.
Oskarżeni byli w grupie 9 osób aresztowanych w mieszkaniu w dzielnicy Bridgeport, w którym znaleziono materiały służące do przygotowania koktajli Mołotowa. Adwokaci zatrzymanych twierdzili, że znalezione przedmioty służyły do„warzenia piwa”, a nie do wyrobu materiałów wybuchowych.
Sześć osób zostało zwolnionych z aresztu po oddaleniu przez władze wszelkich zarzutów. W odniesieniu do pozostałych, określanych jako NATO 3, umorzono tylko niektóre, mniej poważne zarzuty. Dlatego trzymano ich w areszcie i postawiono przed sądem.
Z zarzutami oraz sposobem, w jaki przeprowadzone zostało śledztwo, nie zgadzają się prawnicy z organizacji National Lawyers Guild, którzy reprezentują oskarżonych. Według nich zabezpieczone przez policję materiały służyły jedynie do „wyrobu piwa”. Ponadto rewizja i aresztowania odbyły się według adwokatów niezgodnie z prawem, bez nakazu przeszukania i aresztowania. Prawnicy oskarżają również policję o prześladowanie „pokojowo nastawionych przeciwników NATO”, którzy przyjechali do Chicago aby zgodnie ze swym konstytucyjnym prawem uczestniczyć w manifestacji.
Na dodatek eksperci prawni twierdzą, że ustawa stanowa, którą posłużono się w celu zbudowania aktu oskarżenia narusza konstytucję oraz jest niejasna i nieprecyzyjna.
We wtorek w sądzie okręgowym powiatu Cook mowy wstępne wygłosili obrońca i oskarżyciel. Skład ławy przysięgłych został wybrany już wcześniej.
(ao, mp)
Reklama