"Zarządziłem otwarcie śledztwa. FBI współpracuje z ministerstwem sprawiedliwości, by sprawdzić, czy w aferze związanej z IRS zostało złamane prawo" - powiedział na konferencji prasowej Holder.
Rewelacje o szczególnym kontrolowaniu grup konserwatywnych przez IRS ujawniły w ostatnich dniach amerykańskie media, powołując się na projekt raportu z audytu inspektora generalnego ministerstwa skarbu. Według mediów specjalny oddział IRS, odpowiedzialny za sprawdzanie organizacji pozarządowych, które mogą ubiegać się w USA o zwolnienia z płacenia podatków, stosował polityczno-ideologiczne kryteria, wybierając grupy do skontrolowania. Te praktyki miały nasilać się zwłaszcza podczas kampanii wyborczej w 2010 r. i 2012 r.
Liczba organizacji politycznych ubiegających się o zwolnienie od podatków dwukrotnie wzrosła od przełomowego wyroku Sądu Najwyższego w 2010 r., który pozwolił korporacjom i związkom zawodowym zbierać i wydawać nieograniczone środki na kampanie polityczne. Korporacje i związki mogą też rejestrować organizacje społeczne, korzystające z ulg podatkowych, dopóki ich podstawowym celem nie jest atakowanie, czy wspieranie konkretnych kandydatów w wyborach.
Sprawę wokół IRS, na wniosek Partii Republikańskiej, będą też osobno badać różne komisje parlamentarne w Kongresie. Na przesłuchania wezwano już szefa IRS oraz głównego inspektora ministerstwa skarbu, którego raport z audytu w IRS powinien być w najbliższych dniach opublikowany.
Z Waszyngtonu
Inga Czerny (PAP)