Prezydent Joe Biden powiedział w piątek, że jest wstrząśnięty śmiercią Aleksieja Nawalnego, ale nie jest nią zaskoczony. Podkreślił, że za śmierć rosyjskiego opozycjonisty odpowiedzialny jest Władimir Putin.
Waszyngton nie ma na razie pewności, czy rosyjski dysydent został zabity, ale nie ulega wątpliwości, że jego śmierć jest konsekwencją postępowania "Putina i jego zbirów" - oznajmił prezydent.
Nawalny mógł bezpiecznie żyć na emigracji, ale zdecydował się wrócić do kraju - przypomniał Biden.
Poinformował też, że Biały Dom rozważa, jakie kroki można jeszcze podjąć wobec Moskwy. (PAP)