Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 18:18
Reklama KD Market
Reklama

Ukraina. Za schrony w Kijowie prócz metra służą piwnice; także zwykłych sklepów

Kiedy w Kijowie słychać alarm przeciwlotniczy mieszkańcy błyskawicznie udają się do pobliskich schronów. Są teraz nimi podziemia budynków mieszkalnych, sklepów, gmachów instytucji a także metro, które od poniedziałku znów przewozi pasażerów i pełni funkcję podwójną.

Niektórzy kijowianie wolą nie opuszczać schronów i przebywają w nich już od sześciu dni, czyli od początku rosyjskiej inwazji na Kijów. Mieszkańcy przynieśli do schronów karimaty, materace, kołdry i namioty.

W schronach gromadzone jest jedzenie, picie oraz leki. W czasie wydłużonej godziny policyjnej największy producent chleba w Kijowie „Kyjiwchlib” przekazał na potrzeby wojska, szpitali, oddziałów obrony terytorialnej oraz kijowian w schronach ponad 50 tyś. kilogramów chleba.

Największym problemem w większości kijowskich schronów jest brak ubikacji. Ze względu na to, każdy obywatel dostaje przy wejściu specjalne jednorazowe worki oraz instrukcję o tym, gdzie można się załatwić oraz to, do którego pojemnika można wrzucać zużyte worki.

W schronach organizowane są pokazy filmów fabularnych i kreskówek dla dzieci. Sporadycznie organizowane też są koncerty gitarowe oraz warsztaty dla najmłodszych oraz publiczne czytanie książek. Podczas kolejnego nalotu wojsk rosyjskich na Kijów w poniedziałek w jednym ze schronów zostało zrobione nagranie, na którym widać, jak grupa młodych ludzi śpiewa hymn Kijowa „Jak tebe ne lubyty, Kyjewe mij” („Jak nie kochać Cię, mój Kijowie”).

Z Kijowa Tatiana Artuszewska (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama