REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaUncategorizedFeinstein a nie Brzeziński - O Polonii i Ameryce

Feinstein a nie Brzeziński – O Polonii i Ameryce

-

Barack Obama chce, by nowym amerykańskim ambasadorem w Polsce został Lee A. Feinstein. Jeżeli Senat zatwierdzi tę nominację, jesienią Feinstein zastąpi w Warszawie dotychczasowego ambasadora Victora Ashe’a.

Feinstein to prawnik specjalizujący się w kwestiach bezpieczeństwa narodowego i polityce międzynarodowej. Podczas ostatniej kampanii prezydenckiej był jednym z doradców Hillary Clinton. Wcześniej pracował w Pentagonie i Departamencie Stanu. Feinstein ukończył prawo na Uniwersytecie Georgetown oraz wydział nauk politycznych na Uniwersytecie Nowojorskim.
Po otrzymaniu aprobaty Senatu Feinstein byłby 25. ambasadorem USA w Polsce. Wcześniej wielu komentatorów spodziewało się, że nowym ambasadorem zostanie lojalny wobec Baracka Obamy Mark Brzeziński – syn profesora Zbigniewa Brzezińskiego. Zwłaszcza że ostatnio Obama zablokował kilka ważnych nominacji zgłoszonych przez Hillary Clinton. Nominacja Feinsteina to zwycięstwo obozu sekretarz stanu. Ale dla Polaków w kraju i Polonii amerykańskiej to rozczarowanie i porażka.

REKLAMA

Mark jest znany przede wszystkim jako syn Zbigniewa Brzezińskiego, b. doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy’ego Cartera. Mark wyszedł już z cienia swego sławnego ojca. W latach 1999-2001 był wysokim rangą urzędnikiem w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie Billu Clintonie.

Po odejściu z Białego Domu wraz z Clintonem Brzeziński junior stał się publicystą politycznym, pisząc do takich znanych gazet jak „Wall Street Journal”, „New York Times” czy „Financial Times”.

W ostatniej kampanii wyborczej Mark należał, podobnie jak jego ojciec, do ekspertów polityki zagranicznej, którzy wsparli Baracka Obamę. Mark Brzeziński ma doktorat nauk politycznych z Oksfordu. W ostatnich latach pracował w dużej firmie prawniczej z Waszyngtonu, McGuireWoods. Płynnie mówi po polsku. Zajmuje się m.in. zagranicznym lobbingiem. Przed paroma laty reprezentował w Waszyngtonie interesy rządu Rumunii podczas udanej kampanii na rzecz wejścia tego kraju do NATO. Działał też w stworzonej przez grupę waszyngtońskich Polonusów Amerykańsko-Polskiej Radzie Doradczej, która starała się prowadzić lobbing na rzecz Polski.

We wrześniu ubiegłego roku Mark zawarł związek małżeński. Głośny w Waszyngtonie ślub z Natalią Lopatniuk odbył się w Narodowym Muzeum Kobiet w Sztuce. Drużbą był na nim brat Marka – Ian. W przeciwieństwie do brata – zaprzysięgłego demokraty – Ian jest republikaninem i w kampanii wyborczej popierał Johna McCaina. W latach 2001-05 był wysokim urzędnikiem Pentagonu odpowiedzialnym za kontakty z Europą i NATO.

Dwa lata temu obaj bracia Brzezińscy Mark i Ian odebrali w ambasadzie polskiej w Waszyngtonie Krzyże Oficerskie Orderu Zasługi RP.
Mimo że Mark Brzeziński wydaje się być doskonałym, w pełni kwalifikowanym kandydatem na ambasadora USA w Polsce, kwestia obsady tego stanowiska nie była pewna.

Nazwisko Brzezińskiego, jako potencjalnego kandydata na ambasadora, przewijało się w kręgach dyplomatycznych w Polsce już od kilku miesięcy, ale amerykańska ambasada nie komentowała tych spekulacji, by ostatecznie poinformować, że wybór prezydenta Obamy padł na Lee Feinsteina.

Okazało się, że dla Obamy nie liczył się pozytywny polityczny odzew ze strony Polaków i Polonii na kandydaturę Brzezińskiego ani to, że Brzeziński byłby świetnym ambasadorem. Nominacja kogoś z tak szacownej i mówiącej biegle po polsku rodziny byłaby też przyjaznym gestem pod adresem Polski. Ale tego gestu ze strony Białego Domu zabrakło.
Wojciech Minicz

REKLAMA

2090611837 views

REKLAMA

REKLAMA

2090612137 views

REKLAMA

2092408597 views

REKLAMA

2090612420 views

REKLAMA

2090612566 views

REKLAMA

2090612710 views