REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaPublicystykaNowi czciciele szatana

Nowi czciciele szatana

-

Coraz więcej zachodnich intelektualistów popiera ponury reżim islamistów w Strefie Gazy. Hamas w Strefie Gazy w dalszym ciągu pokazuje światu swoją prawdziwą twarz. Mimo że w Izraelu od dawna wiedziano, na co stać palestyńskich islamistów, ich bezwzględna brutalność wobec własnych braci również tutaj wywołała niemałe zaskoczenie. Zrzucanie z dachów wieżowców członków konkurencyjnej organizacji al-Fatah lub odrąbywanie rąk i nóg schwytanych jeńców – wszystko to otwiera nową kartę w niesławnej kronice ślepej paranoi wyznawców Proroka.

Żadna licząca się stacja telewizyjna na świecie nie relacjonuje prawdy o tym, co dzieje się w państwie Hamasu. Ciekawe dlaczego? Hamas ponownie udowodnił, że jest bliźniaczym bratem Talibanu. Coraz więcej kobiet w czarnych szatach z zakrytą twarzą, coraz więcej brodatych mężczyzn. Coraz częściej też atakuje się kościoły, klasztory i chrześcijan, nawet katolickie szkoły i szpitale.

Skrajny islam zdążył już przyzwyczaić świat do swoich zbrodni. W bezmyślnych zamachach samobójczych i terrorystycznych zginęło w Algerii prawie 100 tys. ludzi. W Sudanie liczba ofiar jest czterokrotnie większa. W Somalii liczba zabitych nie jest znana, nikt ich nie liczył, nikt nie spisywał na straty. Tam życie ludzkie nic jest nic warte – nawet nie na tyle, żeby pisać o tym na pierwszych kolumnach gazet. Nie mówiąc już o Afganistanie, Czeczenii i Bliskim Wschodzie. Hamas działa według tych samych reguł gry.

Szokuje to, że morderczy ustrój w Strefie Gazy zaczyna być oczkiem w głowie najróżniejszych naprawiaczy świata, lewicy i liberałów. To są te same “siły postępu”, które w przeszłości popierały Stalina, Mao Tse Tunga, kambodżańskich zwyrodnialców komunistycznych z ‘‘Czerwonych Khamerów” i Saddama Husajna. W powodzi lewicowej publicystyki, usprawiedliwiającej islamski terror, znaleźć można również autorów żydowskich. Jak to jest możliwe? Pytanie tylko pozornie jest retoryczne, ale skierowane powinno być do psychiatrów. Jak to się dzieje, że popierają właśnie Hamas, a nie tak zwanych umiarkowanych Palestyńczyków.

Dlaczego mają w nosie cały świat, a opłakują każdego terrorystę, który zaciął się przy goleniu? Po raz kolejny okazuje się, że istnieje przymierze między światową lewicą, a Osią Zła.

Można byłoby przemilczeć to wszystko, gdyby chodziło jedynie o siły, które światła cywilizacja zepchnęła na margines. Niestety, nie jest to margines. Nie marginesowe jest również poparcie udzielane Hamasowi w różnych miejscach na świecie.

O ile można jeszcze zrozumieć stanowisko różnych rewolucjonistów, trockistów itd., trudno pogodzić się z tym, że nawet Centrum Cartera udzieli finansowej pomocy reżimowi w Strefie Gazy. Hamas cieszy się też uznaniem kilku laureatów Nagrody Nobla i niemałej grupy angielskich, francuskich i skandynawskich intelektualistów. Prawdziwym rodzynkiem w tym towarzystwie jest Hedi Epsztajn, 84-letnia Żydówka, której cała rodzina zginęła w czasie Zagłady. Ona sama wyjechała do USA już w 1939 roku. – Hamas walczy o słuszną sprawę – pisze ona w liście otwartym do izraelskiego tygodnika w języku polskim “Noviny Kurier”.

Należy w tym miejscu zaznaczyć, że w wieloletniej walce o przetrwanie Izrael nie jest tylko niewinnym barankiem i że nierzadko dopuszcza się niegodnych czynów. Niedawno zdjęcie żołnierza izraelskiego strzelającego gumowym pociskiem do skrępowanego Palestyńczyka obiegło świat i zbulwersowało też izraelską opinię publiczną, która nie zawsze wie, co się naprawdę dzieje. Nie ulega wątpliwości, że długoletnia okupacja demoralizuje.

Co skłania światłych ludzi przemawiających w imieniu pokoju, wolności i tolerancji do poparcia jednego z najbardziej ponurych reżimów na świecie? Jeśli chodzi o palestyński Hamas, siłą napędową jest głównie nienawiść do Izraela. Jeżeli natomiast chodzi o inne problematyczne rejony świata, w grę wchodzi przede wszystkim nienawiść do Ameryki i do wszystkiego co wolne, demokratyczne i pluralistyczne Stany Zjednoczone sobą reprezentują.

Wczorajsze “siły postępu” znalazły sobie już nowego sojusznika. Wolno im, ale niech współcześni czciciele szatana nie zawracają nam głowy o demokracji, wolności i prawach człowieka.
Henryk Szafir

REKLAMA

2091135042 views

REKLAMA

2091135349 views

REKLAMA

2092931809 views

REKLAMA

2091135633 views

REKLAMA

2091135782 views

REKLAMA

2091135928 views