Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 19:23
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - Vukovic trenerem Legii

Aleksandar Vukovic do końca sezonu będzie trenerem piłkarzy Legii Warszawa - poinformował stołeczny klub. Zastąpi Marka Gołębiewskiego, który po niedzielnej porażce z Wisłą Płock (0:1) podał się do dymisji. Mistrz Polski zamyka tabelę ekstraklasy.

42-letni Vukovic, Serb mający już polskie obywatelstwo, już kilka razy był przez krótszy lub dłuższy czas szkoleniowcem Legii. Ostatnio od kwietnia 2019 do września 2020, a w tym czasie sięgnął po mistrzostwo Polski. Mimo zwolnienia już od ponad roku pozostawał "na liście płac" stołecznego klubu. Wcześniej łącznie przez osiem sezonów był piłkarzem warszawskiego klubu.

"Podjąłem decyzję, że w obecnej, trudnej dla nas wszystkich sytuacji, najlepszą możliwością będzie powierzenie drużyny Aleksandarowi Vukoviciowi, który dobrze zna zawodników i sposób funkcjonowania klubu. Jutro poinformujemy o kolejnych zmianach, które zajdą w sztabie szkoleniowym do końca sezonu" - powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa Radosław Kucharski, cytowany w klubowym komunikacie.

Były zawodnik Legii Cezary Kucharski jeszcze przed ogłoszeniem decyzji o powrocie do pracy Vukovica uznał ją za optymalne rozwiązanie w tym momencie.

"Błędem było zwolnienie Vukovica, ale jak trwoga, to... tylko +Vuko+ swoją charyzmą, podejściem może podnieść mentalnie piłkarzy Legii i wyprowadzić klub na spokojniejsze wody" - napisał na Twitterze Kucharski.

Legia potwierdziła jednocześnie, że Gołębiewski po niedzielnym meczu z Wisłą Płock (0:1) podał się do dymisji. Prowadził zespół od 25 października, kiedy zwolniony został Czesław Michniewicz. Była to pierwsza samodzielna praca w ekstraklasie 41-letniego dotychczasowego trenera rezerw Legii.

Po niedzielnej porażce w Płocku, już 12. w rozegranych dotychczas 16 ligowych spotkaniach, Legia z dorobkiem 12 punktów zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. W czwartek po czterech kolejnych przegranych drużyna odpadła z rozgrywek europejskich, choć fazę grupową zaczęła we wrześniu od dwóch zwycięstw.

Od października warszawska drużyna wygrała trzy z 15 meczów - dwa z niżej notowanymi rywalami w Pucharze Polski i jeden ligowy. Pozostałe 12 zakończyły się jej porażkami.

Vukovic ponownie zadebiutuje w roli trenera Legii w środę w zaległym meczu ekstraklasy z Zagłębiem Lubin. We wtorek spotka się z przedstawicielami mediów na konferencji prasowej.

Wcześniej prezes i właściciel Legii Dariusz Mioduski zapowiedział publicznie, że chciałby, aby szkoleniowcem jego drużyny został pracujący obecnie w Rakowie Częstochowa Marek Papszun. Pod wodzą 47-letniego urodzonego w Warszawie trenera klub spod Jasnej Góry przeszedł drogę z drugiej ligi do ekstraklasy, a w poprzednim sezonie został wicemistrzem kraju i wywalczył Puchar Polski. Z Rakowem wiąże go kontrakt do końca obecnego sezonu.

"Mogę potwierdzić, że chcemy się porozumieć ze szkoleniowcem i jego sztabem. Jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie go zimą, to jesteśmy gotowi poczekać do końca sezonu. Uważam, że Marek Papszun przy odpowiednich warunkach do pracy, które w Legii są, jest obecnie najlepszym kandydatem, by rozwinąć nasz zespół w najbliższych latach. Mam przekonanie, że charyzma, wiedza, doświadczenie trenera Papszuna, bardzo pozytywnie połączą się z filozofią klubu" - powiedział Mioduski pod koniec listopada, cytowany przez klubowy portal.

Oprócz słabych wyników sportowych, Legią w niedzielę wstrząsnęła sprawa ataku kibiców na piłkarzy wracających z przegranego meczu w Płocku. Klub przekazał, że doszło do incydentu z udziałem agresywnie zachowującej się grupy osób, choć autokar z piłkarzami wracał do ośrodka treningowego w eskorcie policji.

"Mimo tych zabezpieczeń doszło do chwilowego zatrzymania pojazdu, a następnie wejścia kilku osób do autokaru i przejawów agresji wobec piłkarzy" - napisano w komunikacie.

Dodano, że Legia współpracuje z policją w celu pełnego wyjaśnienia wydarzenia i podkreślono, że "z całą mocą potępiamy wszelkie formy agresji, na którą nie może być miejsca w sporcie niezależnie od poziomu emocji".

Nieoficjalnie wiadomo, że kilku zawodników zostało uderzonych przez agresywnych napastników.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama