Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 19:27
Reklama KD Market

Gabriel Slonina: jestem otwarty na każdą szansę

Z bramkarzem Chicago Fire Gabrielem Slonina rozmawia Daniel Bociąga.

Od poniedziałku przebywa na zgrupowaniu dorosłej reprezentacji USA. Ma dopiero 17 lat, a za sobą 11 meczów w MLS i przyszłość przed sobą. Bramkarz Chicago Fire, Gabriel Slonina wciąż może wybrać, barw której reprezentacji narodowej będzie bronił w przyszłości. Nawet jeśli 18 grudnia zadebiutuje z meczu z Bośnią i Hercegowiną. FIFA przed rokiem zmieniła przepisy, zezwalając piłkarzom do 21 roku życia na zmianę barw narodowych. Nie mogą zagrać jednak więcej niż trzech meczów w dorosłej reprezentacji i muszą posiadać paszport kraju, którego barwy chcą nałożyć.

Daniel Bociąga: Ależ to jest rok dla Ciebie – debiut w MLS, wybierany zawodnikiem meczu, dwukrotnie w jedenastce kolejki, kadra do lat 20, wreszcie teraz powołanie do dorosłej reprezentacji Stanów Zjednoczonych – czy jesteś w szoku jak szybko się wszystko wokół ciebie dzieje?

Gabriel Slonina: Jestem bardzo zadowolony, wykonałem bardzo ciężką pracę, żeby się do tego punktu dostać. Ciężko ogarnąć te wszystkie emocje, bo dzieje się naprawdę bardzo dużo. Dlatego staram się skupiać na chwili, w której jestem w danym momencie. Teraz pełna koncentracja na pierwszej kadrze, na reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Dwa tygodnie zgrupowania, więc nastawiam się na ciężką pracę, zrobię wszystko by dobrze ten czas wykorzystać. Od początku staram się koncentrować na każdym kolejnym meczu, na tym jednym właśnie, nie wybiegać myślami do przodu. Tak było od początku mojej kariery i chcę to w taki sposób utrzymać.

- Byłeś zaskoczony powołaniem?

- Dowiedziałem się miesiąc wcześniej, ale nie mogłem niczego zdradzić. Mimo wszystko byłem zaskoczony, nie sądziłem, że tak w tym roku to się potoczy, nie zakładałem takiego rezultatu. Ale się udało. W lidze MLS dostałem szansę i udało mi się ją wykorzystać i teraz stanąłem przed kolejną szansą, którą też chcę wykorzystać.

- Wcześniej byłeś z kadrą do lat 20 jako 17-latek, jak minął ten okres i jak wspominasz to doświadczenie?

- To było dopiero pierwsze zgrupowanie tej kadry od dwóch lat, stąd mieliśmy trudne zadanie. Pierwszy mecz graliśmy niedługo po tym jak się spotkaliśmy po raz pierwszy. Następnym razem na sto procent będzie lepiej. Ja wcale nie czułem się jak jeden z najmłodszych, na obóz przyjechałem przygotowany i pracowałem najlepiej, jak mogłem.

- Jakiś czas temu w wywiadzie udzielonym amerykańskiej stacji powiedziałeś, że jesteś wciąż podzielony jeśli chodzi o ostateczną decyzję, dla której reprezentacji dorosłej chciałbyś grać. Dawałeś szanse 50 na 50 dla występów czy to dla USA, czy dla Polski. Czy te ostatnie kroki, gra dla młodzieżowej, a teraz powołanie do dorosłej kadry USA zamykają sprawę i jesteś gotów by grać dla Stanów Zjednoczonych?

- Trudno jest odpowiedzieć. Nigdy nie byłem z kadrą Polski. Nie wiem, jak czułbym się w tamtej reprezentacji, nie znam ich gry, nie wiem jakie relacje mógłbym zbudować, więc bardzo trudno jest mi powiedzieć czy podjąłem ostateczną decyzję i chcę grać dla USA. Gdybym miał okazję treningu i gry dla Polski to moja decyzja mogłaby być inna. Jestem otwarty na każdą szansą.

A był jakiś kontakt ze strony Polski?

- Bardzo dawno temu, gdy byłem bardzo młody i wtedy, chociażby ze względu na to, że nie mówię najlepiej po polsku, na tym się skończyło. Urodziłem się tutaj, ale w domu staram się coraz więcej mówić po polsku, bo wiem, że może się kiedyś to przydać. Dawno temu był jednak kontakt i nie tyle nie byłem zainteresowany, co byłem przestraszony perspektywą podróży do Polski jako dzieciak, który mógł spotkać się z barierą językową. Wtedy nie chciałem próbować, ale od tamtego czasu bardzo dużo się zmieniło.

- Skupmy się przez chwilę na Fire – dla ciebie to był świetny rok, dla drużyny już niekoniecznie; rozczarowanie, zmiana trenera, tym nowym został Ezra Hendrickson – z jakimi oczekiwaniami będziesz wchodził w nowy sezon?

- Muszę mu udowodnić, że mogę być pierwszym bramkarzem Chicago Fire. Nowy trener, ale też na pewno widział pod opieką poprzedniego szkoleniowca. Teraz nadchodzi coś innego, a ja muszę grać na takim samym poziomie, albo nawet pokazać się z jeszcze lepszej strony. Muszę pokazać, że mogę grać w nowym systemie i że może mi zaufać. Jestem cały czas bardzo młody, na początku sezonu cały czas będę miał 17 lat – on musi mi ufać, to jest najważniejsze.

- Bardzo dobrze zostałeś przyjęty przez całą drużynę – z kim najlepiej znajdywałeś wspólny język w zespole?

- Chyba Jonathan Bornstein był takim liderem zespołu i on chce by wszyscy, nie tylko on, grali najlepiej dla drużyny. Ma w sobie coś takiego, że jak tylko się odezwie, to wszyscy słuchają i chcą grać dla niego, jest bardzo dobrym liderem. Cieszę się, że klub właśnie przedłużył z nim kontrakt, walczy, chce być lepszy, mimo że ma 37 lat wciąż chce się rozwijać.

- Podpisałeś kontrakt zawodowy, mając zaledwie 14 lat, przez ostatnich kilka sezonów byłeś z pierwszą drużyną, ale czekałeś na swoją szansę. Czy jesteś wskazać kogoś, czy to innego zawodnika, czy trenera, czy jeszcze kogoś innego komu zawdzięczasz swój rozwój?

- Wiele rzeczy złożyło się na to, że podpisałem ten kontrakt, już mając 14 lat i dlatego musiałbym wskazać chyba wszystkich, których napotkałem na swej drodze. Nie umiem wskazać jednej osoby, która pchnęła mnie do przodu, ale najwięcej zawdzięczam rodzinie. Wiem, jak wiele wyrzeczeń ich to kosztowało. Były okresy, że nie widzieliśmy się przez długi okres czasu, albo zawozili mnie na treningi, doglądali wszystkiego. Obecnie mam wokół siebie świetnych ludzi w zespole i każdy wymaga ode mnie coraz więcej, motywuje, upewnia się, że to, co robię, robię z pełnym zaangażowaniem i profesjonalizmem.

- Wypowiedział się na ten temat cały świat, to chcę, żebyś mógł wypowiedzieć się i ty, bo w końcu jesteś zawodowym piłkarzem – kto bardziej zasłużył na Złotą Piłkę za ten rok?

- W stu procentach uważam, że Robert Lewandowski był najlepszy. Ma za sobą taki sezon, o jakim mało kto mógł marzyć. Dokonał rzeczy innych, wielkich i jestem zdania, że powinien wygrać przed rokiem jak i w tym roku.

- Dziękuję za rozmowę.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama