Kierowca, który stracił panowanie nad pojazdem podczas sobotnich samochodowych wyścigów równoległych (drag racing) w Teksasie, wbił się w tłum widzów, zabijając dwie osoby i raniąc co najmniej pięć innych.
Wypadek miał miejsce podczas imprezy o nazwie "Airport Race Wars 2".
Jak poinformowała telewizja ABC, powołując się na policję, do katastrofy doszło na lotnisku Kerrville-Kerr w teksańskim powiecie Kerr. Trasa wiodła pasem startowym, na którym kierowcy mogli rozwinąć duże prędkości.
"Kierowca stracił kontrolę nad samochodem (…) rozbijając się o zaparkowane pojazdy i uderzając w widzów, którzy obserwowali wyścigi" - powiadomiła policja w Kerville, położonym blisko 60 mil na północny zachód od San Antonio.
Według funkcjonariuszy cztery osoby zostały przetransportowane drogą powietrzną do szpitali w San Antonio. Co najmniej jedną poddano leczeniu w lokalnej placówce zdrowia.
"Strona internetowa Kerrville Convention and Visitors Bureau promowała wydarzenie jako 'dzień pełen akcji, przyjazny rodzinie', w którym fani mogą oglądać 'najszybsze samochody wyścigowe, rywalizujące o nagrody łącznie w wysokości ponad 8000 dolarów'" – podała ABC.
Wyścigi równoległe polegają na rywalizacji dwóch samochodów lub motocykli na prostym odcinku najczęściej długości ok. 402 lub 201 metrów.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)