Odtajnienie nowych dokumentów w sprawie zabójstwa byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy'ego zostanie odroczone o rok - ogłosił prezydent Joe Biden.
"W związku z propozycją agencji, które chcą odłożenia odtajnienia wszystkich informacji w archiwach, oświadczam, że nastąpi to do 15 grudnia 2022 r." - napisał Biden w komunikacie.
Prezydent wyjaśnia, że z powodu pandemii Covid-19 archiwiści mają opóźnienie w przeglądaniu akt, dotyczących zabójstwa z 1963 roku, i potrzebują na to więcej czasu.
Biden podkreślił, że odroczenie jest konieczne "aby zapobiec wszelkim atakom na bezpieczeństwo wojskowe, operacje wywiadowcze, utrzymanie porządku publicznego i prowadzenie stosunków zagranicznych".
Dodał, że wszystkie te względy wydają się być "ważniejsze niż ogólny interes natychmiastowego odtajnienia".
Agencja AFP przypomina, że w 2017 roku, za prezydentury Donalda Trumpa, Narodowe Archiwa Stanów Zjednoczonych trzykrotnie odtajniły część akt dotyczących zabójstwa Kennedy'ego. Następnie, w kwietniu 2018 roku, Trump poinformował, że ze względu na bezpieczeństwo narodowe, nie odtajni reszty dokumentów i opinia publiczna będzie musiała na to poczekać jeszcze trzy lata lub więcej.
"Potencjalne szkody dla bezpieczeństwa narodowego USA, wymiaru sprawiedliwości lub polityki zagranicznej byłyby tak duże, że niweczyłby zainteresowanie opinii publicznej ich niezwłocznym ujawnieniem" – mówił wtedy ówczesny prezydent.
AFP przypomina, że Komisja ds. zabójstwa JFK, znana jako "Komisja Warrena", doszła do wniosku w 1964 roku, że Lee Harvey Oswald, były komandos piechoty morskiej, który przez jakiś czas mieszkał w Związku Radzieckim, działał sam przy zabójstwie prezydenta Kennedy'ego.
Jednak po badaniach w kolejnych latach w sprawie tej powstało wiele kontrowersji, a praca komisji była niejednokrotnie krytykowana. Komisja Kongresu stwierdziła później, że JFK został "prawdopodobnie zamordowany w wyniku spisku". (PAP)