Były prezydent Bill Clinton jest w dobrej kondycji i zachowuje dobry nastrój – poinformował jego rzecznik. 75-letni Clinton trafił w czwartek na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala w Irvine w Kalifornii w związku z zakażeniem krwi. Do szpitala został przyjęty już we wtorek.
Hospitalizacja Billa Clintona, prezydenta w latach 1993-2001, nie ma związku z zakażeniem koronawirusem – podał w czwartek wieczorem we wpisie na Twitterze jego rzecznik prasowy Angel Urena. Bill Clinton został przyjęty na oddział intensywnej terapii UCI Medical Center w Irvine w Kalifornii jeszcze we wtorek wieczorem.
Rzecznik zapewnił, że stan Clintona jest “stabilny, a on sam zachowuje dobry nastrój”. “Dobrze reaguje na podany mu antybiotyk” – zaznaczył też Urena. W piątek poinformowano, że do zakażenia krwi doszło prawdopodobnie w wyniku infekcji układu moczowego.
Lekarze w komunikacie w piątek podali, że Clinton pozostaje w szpitalu na dalszą obserwację. Podano, że nie korzysta on z respiratora, a jego obecny pobyt w szpitalu nie ma związku z jego wcześniejszymi problemami kardiologicznymi czy też z Covid-19.
Rzecznik 42. prezydenta Stanów Zjednoczonych poinformował też, że Clinton jest “bezgraniczne wdzięczny lekarzom, pielęgniarkom i pozostałemu personelowi medycznemu za znakomitą opiekę”.
Bill Clinton, czyli William Jefferson Blythe III Clinton był 42. prezydentem Stanów Zjednoczonych (w latach 1993–2001). W latach 1982–1992 był gubernatorem stanu Arkansas. Wcześniej sprawował funkcję prokuratora generalnego w tym stanie. (tos, PAP)