Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 17:24
Reklama KD Market

El. MŚ 2022 - Sousa: nie będzie trzech piłkarzy, Drągowski przejdzie badania

Trener polskich piłkarzy Paulo Sousa przyznał, że w meczach eliminacji mistrzostw świata z San Marino i Albanią nie wystąpią kontuzjowani Maciej Rybus i Arkadiusz Reca, a z powodów osobistych Nicola Zalewski. Decyzja w sprawie Bartłomieja Drągowskiego zapadnie po badaniach.

Biało-czerwoni rozpoczną zgrupowanie w Warszawie we wtorek, dzień później niż zwykle, ale już teraz Sousa spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej.

Podobnie jak przed poprzednimi meczami selekcjoner nie będzie mógł skorzystać z kilku powołanych zawodników.

"Niestety, Rybus i Reca nie dołączą do nas z powodu kontuzji. Jutro dowiemy się więcej na temat Drągowskiego. O ile wiem, Bartek ma naciągnięty mięsień. Potrzeba dalszych badań. Jeśli nie będzie gotowy do gry, zastanowimy się nad dowołaniem innego bramkarza. Jak wiadomo, Łukasz Fabiański zagra tylko z San Marino (to będzie jego oficjalne pożegnanie z kadrą - PAP). Rozmawiałem z Łukaszem, zgodziłem się na jego występ. On przeżył ważne chwile w drużynie narodowej. Taki zawodnik powinien odebrać hołd za wszystko co zrobił, dla siebie i swojego kraju" - powiedział selekcjoner.

Portugalczyk przyznał również, że do Warszawy nie przyjedzie Nicola Zalewski z Romy, który przeżył niedawno osobistą tragedię (śmierć ojca).

"Nicola nie będzie z nami na zgrupowaniu, co jest całkowicie zrozumiałe. To trudny moment dla niego - zostanie ze swoją babcią, mamą i siostrą. Damy mu cały czas, jakiego potrzebuje. Wspieramy go. Musi być z rodziną w tych trudnych chwilach" - wytłumaczył selekcjoner.

Dotychczas zgrupowania kadry zaczynały się z reguły w poniedziałki, ale tym razem piłkarze dostali więcej czasu na regenerację po ligowym weekendzie i załatwienie różnych spraw.

"Dostali dzień wolnego, bo zasługują na to. Dla mnie najważniejsza jest część mentalna - żeby zawodnicy zdążyli odpocząć psychicznie i mogli się skupić wyłącznie na piłce. Będziemy mieć prawie cały tydzień na treningi, czeka nas intensywna praca. Najpierw więc daję im okazję, żeby spotkali się z rodzinami, załatwili wszystkie sprawy, wzięli udział w jakichś sesjach zdjęciowych. Jutro będą już tutaj na testach medycznych i czeka nas wówczas pierwszy trening" - powiedział trener biało-czerwonych.

Sousa podkreślił, że najbliższego meczu z San Marino, obecnie ostatnim w światowym rankingu, nie traktuje jako rozgrzewki przed spotkaniem z Albanią, ważnym w kontekście walki o awans na mundial.

"W naszym modelu gry nie ma takich rozgrzewek. Mamy wyłącznie mecze do wygrania. Oczywiście wiele zależy od tego, w jakim stanie fizycznym i mentalnym są nasi piłkarze po weekendzie ligowym. Jutro przeprowadzimy z lekarzami testy medyczne. Czeka nas teraz kilka dni treningów, a później podejmiemy decyzję. Chcemy grać z taką samą mentalnością przeciwko każdemu rywalowi i na najwyższym poziomie za każdym razem" - zaznaczył selekcjoner.

Coraz częściej pojawiają się opinie, że Sousa zbyt rzadko gości na meczach polskiej ekstraklasy.

"To pytanie wciąż jest mi zadawane, więc odpowiadam to samo. Większość naszych piłkarzy gra w zagranicznych klubach. Na początku pracy z reprezentacją oglądałem więcej meczów w krajowych rozgrywkach, głównie dlatego, że nie można było podróżować z powodu pandemii. W moim sztabie jest wystarczająco dużo osób, żeby śledzić ligi na całym świecie i piłkarzy, którzy mogą dostać szansę. W kręgu zainteresowania jest około 60 zawodników. Nie mogę być wszędzie, dlatego muszę mieć priorytety. Wiem, że pytania o nieobecnych piłkarzy to część tej pracy, ale jestem przekonany, że nasze decyzje są właściwe" - stwierdził Portugalczyk.

Trener odpowiedział również na pytanie o ewentualną grę w przyszłości w reprezentacji Matty'ego Casha z Aston Villi, który ma polskie pochodzenie.

"On nie jest jeszcze formalnie Polakiem. W momencie, gdy ta procedura się zakończy, podejmę decyzję. To znakomity zawodnik, przed nim kolejne mecze w klubie. W tej chwili nic więcej nie mogę powiedzieć. Musimy skupić się na tych piłkarzach, którzy już dla nas grają" - odparł.

Mecz z San Marino odbędzie się w sobotę w Warszawie, a z Albanią biało-czerwoni zmierzą się trzy dni później w Tiranie.

W grupie I eliminacji do mundialu w Katarze Polacy po sześciu kolejkach zajmują trzecie miejsce z 11 punktami. Prowadzi Anglia - 16, a druga jest Albania - 12. Biało-czerwoni jako jedyni grali dotychczas dwukrotnie z Anglikami (1:2 na wyjeździe i 1:1 u siebie).

"Mamy wciąż dużo możliwości, aby rosnąć jako drużyna, być bardziej jednolitym i konsekwentnym zespołem. Mieliśmy trudne chwile, ale mentalność w tej chwili jest bardzo dobra. Nasza sytuacja w grupie? Chcę, żeby moi piłkarze skupiali się na każdym kolejnym spotkaniu. Mają myśleć teraz o meczu z San Marino, potem z Albanią, a następnie o listopadowych spotkaniach. Wówczas zobaczymy, gdzie jesteśmy" - zakończył Sousa.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama