Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 19:25
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - czwarta porażka Legii

Po siedmiu meczach obecnego sezonu piłkarze Legii Warszawa mają na koncie cztery porażki, czyli tyle, ile w całych poprzednich rozgrywkach. W sobotnim spotkaniu 9. kolejki ekstraklasy przegrali u siebie z Rakowem Częstochowa 2:3.

Pierwsza bramka padła po niespełna półgodzinie gry. W pole karne Legii wpadł Sebastian Musiolik, a bramkarz gospodarzy Cezary Miszta sfaulował go. Chwilę później rzut karny wykorzystał Ivi Lopez.

Strata gola nie załamała podopiecznych trenera Czesława Michniewicza. "Wojskowi" na odrobienie straty potrzebowali zaledwie czterech minut. Udało im się to za sprawą Mahira Emrelego, który mimo bliskiej obecności obrońcy trafił mocnym strzałem pod poprzeczkę z ostrego kąta.

Legia przespała początek drugiej połowy i Raków zdobył bramki w 53. i 56. minucie. Najpierw świetnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zachował się Fran Tudor, który doskonale zamknął akcję i z bliska skierował piłkę do siatki.

Następnie w głównej roli znów wystąpił Lopez. Tym razem popisał się precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów.

Legia ponownie rzuciła się do ataku, ale zdołała odpowiedzieć tylko jednym trafieniem. W 70. minucie z krawędzi pola karnego celnym płaskim strzałem popisał się Ihor Charatin. Mistrzowie Polski mieli jeszcze kilka dogodnych okazji, ale wynik nie uległ już zmianie.

W tabeli Raków jest piąty, a warszawska ekipa 14. Obie drużyny mają do rozegrania dwa mecze zaległe. Częstochowianie tracą zaledwie cztery punkty do prowadzącego Lecha Poznań, który w piątek doznał pierwszej w sezonie porażki - na wyjeździe uległ Jagiellonii 0:1.

Jedyną bramkę w 71. minucie zdobył Jesus Imaz. Poznaniacy nie mogą wygrać w Białymstoku od 2013 roku.

W drugim piątkowym meczu Lechia Gdańsk rozbiła Górnika Łęczna 4:0. Dwie bramki zdobył Flavio Paixao, a po jednej dołożyli Łukasz Zwoliński i Kacper Sezonienko.

W sobotę natomiast odbyły się jeszcze dwa mecze. Wciąż daleko od formy z poprzedniego sezonu jest Warta Poznań. Wówczas "Zieloni" byli rewelacją rozgrywek; jako beniaminek zajęli piąte miejsce.

Obecnie Warta ma serię pięciu meczów bez zwycięstwa. Tym razem u siebie uległa Zagłębiu Lubin 0:2 i w tabeli jest dopiero 16. Bramki dla gości, którzy plasują się na trzeciej pozycji, zdobyli tuż przed przerwą Tomas Zajic i w 66. minucie Patryk Szysz.

Mecz mógł się ułożyć inaczej, ale w 40. minucie gospodarze zmarnowali rzut karny. Strzał Mateusza Kupczaka obronił Dominik Hładun.

Po serii czterech meczów bez porażki pokonani z boiska zeszli piłkarze Radomiaka Radom. Beniaminek uległ na wyjeździe Stali Mielec 0:1. W końcówce pierwszej połowy bramkę z rzutu karnego zdobył Grzegorz Tomasiewicz.

Na niedzielę zaplanowano trzy spotkania: Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław - Wisła Płock i Wisła Kraków - Pogoń Szczecin. 9. kolejkę w poniedziałek zakończy mecz Piast Gliwice - Cracovia Kraków.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama