Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 03:22
Reklama KD Market

El. MŚ 2022 - wygrana Anglii, remis Włoch, porażka Hiszpanii

Polscy piłkarze wygrali w Warszawie z Albanią 4:1 w meczu eliminacji mistrzostw świata i awansowali na drugie miejsce w grupie. Prowadzi z kompletem czterech zwycięstw Anglia, która w Budapeszcie pokonała Węgry 4:0. Zremisowali mistrzowie Europy - Włosi, a przegrali Hiszpanie.

Zespół węgierski w pierwszej połowie potwierdził atuty z tegorocznych mistrzostw Europy, czyli zdyscyplinowanie taktyczne, szczelna defensywa i waleczność, ale - już tradycyjnie - oddał inicjatywę faworyzowanemu rywalowi.

Goście byli bliżsi zdobycia gola już przed przerwą, ale uderzenia Harry'ego Kane'a i Masona Mounta były niecelne, a Harry Maguire posłał piłkę głową ponad poprzeczką.

Anglicy dopięli swego w 55. minucie, kiedy podanie Mounta wykorzystał Raheem Sterling i z bliska pokonał Petera Gulacsiego. To rozwiązało worek z bramkami, a skrzydłowy Manchesteru City osiem minut później ze strzelca stał się "asystentem" i po jego zagraniu głową do bramki węgierskiej piłkę posłał Kane.

Po kolejnych sześciu minutach było już 0:3. Z rzutu rożnego dośrodkował Luke Shaw, a wynik głową podwyższył Maguire. W końcówce ustalił rezultat Declan Rice, a błąd przy jego strzale popełnił węgierski bramkarz.

W trzecim spotkaniu Andora pokonała 2:0 San Marino, które w niedzielę w Serravalle będzie kolejnym rywalem piłkarzy trenera Paulo Sousy. Wrześniowy rozdział eliminacji biało-czerwoni zakończą w środę na PGE Narodowym hitowym meczem z Anglią.

Największą niespodziankę czwartkowej serii spotkań był remis Włochów z Bułgarami 1:1. Mistrzowie Europy objęli prowadzenie po kwadransie po golu Federico Chiesy, a krótko przed przerwą wyrównał Atanas Iliew. Był to 35. mecz z rzędu bez porażki "Squadra Azzura", która po raz ostatni zeszła z boiska pokonana 10 października 2018.

Jeszcze gorzej spisali się Hiszpanie, którzy w rewanżu za tegoroczne Euro ulegli w Sztokholmie Szwedom 1:2. To pierwsza porażka triumfatorów mundialu 2010 w kwalifikacjach MŚ od... 1993 roku.

Zespół "Trzech Koron" ma komplet dziewięciu punktów, a półfinaliści tegorocznych ME w czterech meczach uzbierali siedem. Pozostałe drużyny w tej grupie mają niewielkie szanse, by włączyć do walki o dwie czołowe pozycje.

Sensacyjnie rozpoczęło się spotkanie w Tallinnie, gdyż po trafieniu Mattiasa Kaita Estonia w drugiej minucie objęła prowadzenie z Belgią. Gospodarze wygrywali przez 20 minut, ale skończyło się 2:5. Dwa gole dla faworytów uzyskał Romelu Lukaku.

W innym spotkaniu tej grupy Czechy pokonały Białoruś 1:0 i z siedmioma punktami są drugie w tabeli, trzy za prowadzącymi "Czerwonymi Diabłami".

W grupie J liderująca Armenia straciła pierwsze punkty, remisując na wyjeździe z Macedonią Północną 0:0. Ormianie mają 10 "oczek", o jedno więcej od Niemców, którzy w debiucie w roli selekcjonera Hansiego Flicka pokonali na wyjeździe Liechtenstein 2:0. Wynik nie odzwierciedla przewagi, jaką mieli goście, którzy oddali aż 30 strzałów, przy dwóch miejscowych.

Po wakacjach eliminacje MŚ wznowiono w środę. Tego dnia też nie zabrakło niespodzianek.

Mistrzowie świata Francuzi, którzy na Euro odpadli już w 1/8 finału, przystępowali do meczu w Strasburgu z Bośnią i Hercegowiną bez kilku kontuzjowanych piłkarzy, ale i tak w roli zdecydowanych faworytów. Skończyło się 1:1.

Zwycięstwa nie zdołała odnieść występująca też w grupie G Holandia, której selekcjonerem znów - już po raz trzeci - jest Louis van Gaal. "Pomarańczowi" zremisowali w Oslo z Norwegią 1:1. Norwegowie prowadzili po trafieniu Erlinga Haalanda, a w 36. minucie wyrównał Davy Klaassen.

"Polskim" akcentem były dwa trafienia Vladislavsa Gutkovskisa z Rakowa Częstochowa, m.in. dzięki którym Łotwa wygrała z Gibraltarem 3:1.

Wydarzeniem były jednak dwa gole i rekord wszech czasów Cristiano Ronaldo. Słynny Portugalczyk, który przeszedł niedawno z Juventusu Turyn do Manchesteru United, najpierw doprowadził w 89. minucie do remisu w spotkaniu z Irlandią, a w doliczonym czasie gry (90+6.) zapewnił swojemu zespołowi zwycięstwo. Wcześniej jednak nie wykorzystał rzutu karnego.

Łącznie Ronaldo ma 111 goli w zespole narodowym, czyli o dwa więcej niż Irańczyk Ali Daei, który swój dorobek uzyskał w latach 1993-2006.

Tempa nie zwalniają półfinaliści ME - Duńczycy, którzy pokonali u siebie Szkotów 2:0 i prowadzą w tabeli grupy F z imponującym bilansem - komplet 12 punktów i bramki: 16-0.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama