Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 07:20
Reklama KD Market

Dobro wraca. Wystawiony na licytację olimpijski medal zostaje u Marii Andrejczyk

Maria Andrejczyk na igrzyskach olimpijskich w Tokio wywalczyła srebrny medal w rzucie oszczepem, ale niedługo się nim cieszyła. 25-latka postanowiła przekazać go na licytację na rzecz zmagającego się z wadą serca Miłoszka Małysy. W poniedziałek zawodniczka zakończyła licytację, a na konto zbiórki wpłynęło 200 tysięcy złotych. Firmą, która wpłaciła taką kwotę, jest sieć sklepów Żabka, zdecydowała, że medal z Tokio zostanie u polskiej olimpijki.

"Długo nad tym nie myślałam, była to pierwsza zbiórka, na jaką weszłam i wiedziałam, że jest to ta właściwa. Miłoszek ma poważną wadę serca, potrzebna jest operacja w amerykańskim Stanford. Ma też wsparcie z góry od Kubusia-chłopca, który nie zdążył, ale wspaniali ludzie zdecydowali się przekazać jego środki Miłoszkowi. I w ten właśnie sposób ja również chcę pomóc. To dla niego wystawiam na licytacje swój srebrny medal Igrzysk Olimpijskich" - napisała w mediach społecznościowych przed rozpoczęciem licytacji Andrejczyk.

16 sierpnia za pośrednictwem Facebooka poinformowała, że zbiórka została zakończona, ponieważ zgłosił się darczyńca. Lekkoatletka wyjaśniła, że w tej sytuacji zebrane środki szybciej trafią do rodziców chorego chłopca. Nowym właścicielem srebrnego medalu z Tokio została sieć sklepów Żabka.

"Otrzymałam tę wspaniałą informację, a z racji faktu, że Wy kochani już zdziałaliście cuda i wspólnymi siłami wpłaciliście więcej niż równowartość początkowej kwoty medalu na konto Miłoszka - zdecydowałam się zakończyć licytacje, by nasz Miłosz jak najszybciej otrzymał całą kwotę i mógł wylecieć do USA" - napisała w mediach społecznościowych. "Z największą przyjemnością oddaje Wam swój medal, który dla mnie jest symbolem walki, wiary i dążenia do marzeń pomimo wielu przeciwności". “Będę Żabce dozgonnie wdzięczna. Nie mam słów, by wyrazić to, jak bardzo jestem dziś szczęśliwa. OGROMNY SZACUNEK I PODZIĘKOWANIA - dodała Andrejczyk.  

To nie koniec tej pięknej historii. Dobro wraca, więc i medal pozostanie w rękach prawowitej właścicielki. Nie tylko udało się jej pomóc choremu dziecku, ale i zachować niesamowitą pamiątkę z igrzysk olimpijskich.

“Byliśmy bardzo poruszeni niezwykle pięknym i szlachetnym gestem naszej Olimpijki, dlatego postanowiliśmy wesprzeć zbiórkę na rzecz Miłoszka. Zdecydowaliśmy, że srebrny medal z Tokio zostanie u Pani Marii, która pokazała, jak wielką jest Mistrzynią! Podziwiamy i cieszymy się, że mogliśmy dołożyć swoje - brzmi wpis na Twitterze Żabki.

Ośmiomiesięczny Miłoszek na operacje serduszka potrzebuje ponad 1,5 mln zł. Zbiórkę prowadzi Fundacja Siepomaga. Rozpoczęła się ona 7 maja i potrwa do 26 sierpnia. Do tej pory, dzięki wpłatom ponad 46 tys. osób, zebrano 1,552.533 zł, co stanowi 103.47 procent potrzebnej kwoty. Jednak zbiórka cały czas trwa i zachęcamy, by do niej dołączyć.

Dariusz Cisowski


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama