Chicagowska policja okryła się żałobą po śmierci jednego z funkcjonariuszy, którego ciało znaleziono w sobotę rano w jego domu. Trwa ustalanie przyczyny jego śmierci.
Martwego policjanta po służbie znaleziono w jego domu w sobotę 6 lutego rano. Chicagowscy policjanci eskortowali ciało kolegi do powiatowego koronera. Zmarły policjant to 60-letni Reggie Brown, który pracował w 4. policyjnym dystrykcie na południu Chicago.
Szef chicagowskiej policji David Brown na Twitterze przekazał kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego policjanta.
Do poniedziałku przyczyna zgonu policjanta nie była jasna, lecz według wstępnych doniesień zmarł on z przyczyn naturalnych.
(jm)