Stany Zjednoczone wzywają Rosję do uwolnienia zatrzymanych podczas sobotnich demonstracji osób, które "wyrażały swoje uniwersalne prawa" i do "natychmiastowego uwolnienia" opozycjonisty Aleksieja Nawalnego - poinformował rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price.
Amerykański resort spraw zagranicznych potępił też w oświadczeniu "stosowanie okrutnych metod" wobec dziennikarzy. Wezwano do "natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia" Nawalnego oraz współpracy ze społecznością międzynarodową w sprawie próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty.
"Stany Zjednoczone stoją ramię w ramię z naszymi sojusznikami i partnerami w obronie praw człowieka, czy to w Rosji czy w innych miejscach, gdzie są zagrożone" - przekazał rzecznik nowej ekipy w Departamencie Stanu.
Według niezależnej organizacji OWD-Info w Rosji zatrzymano ponad 2,5 tys. uczestników sobotnich akcji w obronie Aleksieja Nawalnego, który 17 stycznia został zatrzymany po przylocie do Moskwy z Niemiec, gdzie leczył się po ubiegłorocznej próbie otrucia go bojowym środkiem chemicznym Nowiczok.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)