Mężczyzna z Chicago został oskarżony o morderstwo po kłótni i rękoczynach z powodu…. grzebania w resztkach po kolacji w Święto Dziękczynienia.
28-letni James Dixon został oskarżony o zabójstwo 52-letniego Vincella Jacksona. Przyjaciółka Jacksona była gospodynią przyjęcia.
Jackson próbował wyprosić z domu Dixona, ponieważ ten w piątek nad ranem „włożył ręce w resztki” – poinformowała Susie Bucaro, asystentka prokuratora stanowego powiatu Cook. Spór pomiędzy mężczyznami i bójka przeniosły się na ganek, gdzie Jackson został zasztyletowany. Dixon dźgnął go nożem co najmniej dziewięć razy – powiedziała w sądzie asystentka prokuratora.
Dixon uciekł, ale został ujęty z zakrwawionym narzędziem zbrodni w szpitalu, gdzie zgłosił się po pomoc medyczną na rany cięte szyi i rąk.
Według adwokata z urzędu, Dixon się bronił przed atakującym go mężczyzną. Sędzia wyznaczył kaucję w wysokości 350 tys. dolarów. Kolejne przesłuchanie w sprawie wyznaczono na 3 grudnia.
(kk)
Reklama