Kilkadziesiąt osób przyszło przed Konsulat Generalny RP w Chicago w geście solidarności z polskimi kobietami i sprzeciwu przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z 22 października.
Sędziowie TK orzekli, że przepis dopuszczający aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.
„Przymus rodzenia dzieci chorych, niemających szansy na życie, w agonii, jest okrucieństwem zarówno wobec tych dzieci, jak i rodziców” – mówili uczestnicy protestu. Postulaty grupy zostały opublikowane na Facebooku. „To nie jest sprawa wyłącznie kobiet, to jest sprawa całych rodzin, dlatego chcemy wesprzeć osoby, które protestują w kraju albo będą się musiały z tymi bezdusznymi przepisami zmierzyć” – mówił jeden z mężczyzn, który na drzwiach konsulatu powiesił swój plakat.
Protest był krótki ze względu na obostrzenia epidemiczne. Na drzwiach i bramie Konsulatu protestujący pozostawili wieszaki, plakaty i transparenty.
(kk)
fot. kk
Reklama