Byłemu partnerowi ciężarnej kurator sądowej, Stacey Jones, która została zastrzelona, postawiono zarzuty podwójnego morderstwa – kobiety i dziecka. Sąd odmówił wyznaczenia kaucji w sprawie. Oskarżony pozostanie w areszcie do rozprawy.
39-letni Corey Deering został oskarżony o podwójne morderstwo pierwszego stopnia. Mężczyzna pracował jako trener futbolu, Jones poznała go prawdopodobnie w czasie treningów jednego ze starszych dzieci. Według policji, Deering był ojcem dziecka Jones, a zastrzelił ją, ponieważ nie chciał ponosić kosztów utrzymania syna. W czasie piątkowej konferencji prasowej szef detektywów CPD Brendan Deenihan powiedział, że Deering nie chciał, żeby Jones utrzymała ciążę, a morderstwo było „sposobem rozwiązania” sprawy.
35-letnia Stacey Jones, kurator w departamencie ds. nadzoru dorosłych, została śmiertelnie postrzelona 13 października na ganku swojego domu przy E. 95th Street. Trafiono ją dwoma strzałami w plecy. Ranna kobieta, będąca w ósmym miesiącu ciąży, została przewieziona do szpitala, gdzie zmarła. Noworodek, którego zdołali uratować lekarze, przebywał w Comer Children’s Hospital. Po czterech dniach w stanie krytycznym dziecko zmarło. Autopsja wykazała, że przyczyną jego śmierci było niedotlenienie mózgu, które z kolei było wynikiem postrzelenia matki. Śmierć noworodka zakwalifikowano jako morderstwo.
Policja potwierdziła, że Deering był już wcześniej aresztowany 13 października, ale został zwolniony bez postawienia zarzutów, ponieważ detektywi nie mieli wówczas wystarczających dowodów jego winy. Ponownie mężczyzna został aresztowany w środę 21 października, po tym jak policja – dzięki użyciu technologii – prześledziła trasę pojazdu, którym mężczyzna dojechał na miejsce zbrodni i z niego uciekł. Według policji, to Deering odpowiada również za namalowane sprayem na boku budynku, w którym mieszkała Jones, rasistowskiego graffiti. Mężczyzna próbował naprowadzić nim policję na fałszywy trop.
Dowodów na winę Deeringa dostarczyła policji kobieta, która dowiozła i zabrała mężczyznę z miejsca zbrodni. Zeznała ona, że zdała sobie sprawę z tego, co Deering zrobił na 95th Street, dopiero kilka dni po zdarzeniu. Kobieta również jest w ciąży z Deeringiem.
Detektywi dowiedzieli się też, że Deering i Jones zerwali ze sobą, a Deering groził kobiecie przed strzelaniną, że nie przeżyje ciąży. Deering pozostanie w areszcie. W piątek 23 października sąd odmówił wyznaczenia kaucji.
Jones osierociła dwoje dzieci: 7-letnie i 11-letnie, które przebywają obecnie pod opieką rodziny. Na gofundme.com rodzina uruchomiła zbiórkę na rzecz dzieci. Za pośrednictwem strony zbierane są również fundusze na pogrzeb Stacey Jones i jej zmarłego synka.
(kk)
Redakcja
