Pole golfowe Carriage Greens Golf Club w Darien ma szczęście do organizacji polonijnych turniejów. Dwa tygodnie temu odbył się tam PACC Open Cup, natomiast w ubiegłą sobotę równie udany Białka Cup Open, który był okazją, do świętowania jubileuszu dziesięciolecia istnienia golfowej ligi Białka Cup.
Jak na jubileusz przestało, dopisało wszystko. Pogoda, bo było ciepło i słonecznie. Frekwencja, bo na starcie stanęło 86 uczestników, reprezentujących wszystkie polonijne kluby golfowe aglomeracji chicagowskiej i dwóch gości z Detroit. Poziom, bo zwycięzca kategorii gross uzyskał 73 punkty. Uzupełnieniem sukcesu było towarzyskie spotkanie, na którym królował gulasz wyjątkowej pyszności i cytrynówka o równie wyjątkowej mocy.
We wspomnianej kategorii gross wygrał Michał Kozub, który wyprzedził Joe Tokarczyka dwoma uderzeniami i Lestera Kwietnia trzema. Zwycięstwo Kozuba nie było zaskoczeniem, wszak ten sezon jest dla niego wyjątkowo udany. Drugie miejsce Tokarczyka jest natomiast niespodzianką. Właściciel Tawa Pro Flooring już w meczu Polish American Golf Club z Podhale Golf Club wspólnie ze Stanem Maciatą zdobyli jeden z trzech punktów dla górali, teraz tę dobrą dyspozycję powtórzył ponownie.
Kategorię net wygrał Waldemar Czerpak, przed Zyggim Tyrałą i Krzysztofem Plackiem. Prezes PACBA ma szczęście do wartej 500 dolarów kampanii reklamowej w “Dzienniku Związkowym”, który był fundatorem nagród dla zwycięzców. Podczas turnieju PACC Open wylosował ją w loterii, nabywając wcześniej 100 kuponów, w minioną sobotę wygrał w sportowej rywalizacji i zrobił to w dobrym stylu. Nagrodę tej samej wysokości otrzymał także wspomniany Michał Kozub za pierwsze miejsce w kategorii gross.
Najdłuższym uderzeniem popisał się Julian Bugara i nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że ma on zaledwie dziewięć lat. Jest niezwykle uzdolnionym polonijnym golfistą, odnoszącym w swojej kategorii wiekowej sukcesy nie tylko w amerykańskich zawodach. Wśród pokaźnej ilości medali i trofeów są również te zdobyte w międzynarodowej rywalizacji. Zaczął grać w wieku dwóch lat, systematycznie podnosząc swoje umiejętności. Jeżeli w takim tempie będzie rozwijał swój talent, to już niedługo doczekamy się golfisty wielkiego formatu.
Marian Waliczek, jeden z inicjatorów ligi Białka Cup, a obecnie jej prezes, nie ukrywał satysfakcji z tego, że wygrał cztery pierwsze edycje, również z tego, że obecnie gromadzi ona ponad 50 golfistów oraz z tego, że obok rywalizacji sportowej jest także miejsce na działalność dobroczynną. To dzięki jego inicjatywie i szczodrości wypływającej z dobroci serca członków ligi i jej sympatyków w ciągu trzech ostatnich lat przekazano fundacji You Can Be My Angel 30 tysięcy dolarów. Docenili to szefowa fundacji Katarzyna Romanowska i jej wielki entuzjasta Sławomir Rachmaciej, którzy osobiście wyrazili wdzięczność w imieniu dzieciaków, które zmagają się z rakiem. - Wszystkie Anioły bardzo głęboko się wam kłaniają - dodała założycielka fundacji.
Z kolei Marian Waliczek podziękował wszystkim sponsorom, którzy dzięki swojej hojności przez dziesięć lat wspierali finansowo działalność ligi. Wielu z nich gra na co dzień w golfa i jest zrzeszonych, w Białka Cup. Pogratulował także zwycięzcom dotychczasowych edycji ligi. Do czterech tytułów zgromadzonych przez niego tyle samo dorzucił Joe Basiorka, a po jednym Stan Maciata, który w sobotę obchodził 50-lecie urodzin oraz Michał Kuzub.
Dariusz Cisowski
Zdjęcia: Artur Partyka
Reklama