Specjalny prokurator poinformował we wtorek o postawieniu nowych zarzutów Jussiemu Smollettowi, dotyczących sprawy domniemanego napadu na aktora.
Blisko rok temu gwiazdor serialu „Imperium” został oczyszczony z zarzutów przez biuro prokurator Kim Foxx.
Wielka ława przysięgłych zdecydowała o postawieniu aktorowi sześciu nowych zarzutów, w tym czterech dotyczących składania fałszywych zeznań i sfingowania napadu na samego siebie – poinformował we wtorek specjalny prokurator powołany do zbadania sprawy, Dan Webb. Aktor ma stawić się w sądzie na oficjalne odczytanie aktu oskarżenia 24 lutego o 9.30 am.
W marcu aktor Jussie Smollett został oczyszczony z zarzutów składania fałszywych zeznań i sfingowania napadu na samego siebie w zamian za grzywnę i pracę społeczną. Wywołało to liczne protesty i wytoczenie procesu cywilnego przez miasto. W rezultacie w czerwcu sędzia Michael Toomin zdecydował o powołaniu specjalnego prokuratora, którym ma zbadać przebieg wydarzeń oraz działania wszystkich urzędników prokuratury powiatu Cook zaangażowanych w sprawę.
Zdaniem sędziego, prokurator Kim Foxx, która odsunęła się od sprawy na wczesnym etapie, nie miała prawa przekazać odpowiedzialności za nią swojemu asystentowi i nigdy nie wyjaśniła rzeczowo, dlaczego zarzuty zostały oddalone.
Do domniemanego rasistowskiego i homofobicznego napadu na aktora Jussiego Smolletta miało dojść 29 stycznia 2019 r. Gwiazdor serialu „Imperium” został oskarżony o składanie fałszywych zeznań i sfingowanie napadu na samego siebie. Przyznający się do homoseksualizmu czarnoskóry aktor miał w ten sposób zwrócić na uwagę siebie uwagę opinii publicznej, zyskać jej sympatię i ułatwić sobie zawodową karierę.
Prokurator Kim Foxx, która w marcu ubiega się o reelekcję, przyznała wcześniej, że nie zajęła się sprawą Smolletta prawidłowo. Jej zwolennicy twierdzą jednak, że nowe zarzuty wobec aktora postawione na miesiąc przed wyborami są elementem gry politycznej.
W podobnym tonie wypowiedzieli się prawnicy reprezentujący aktora. Jego obrończyni Tina Glandian w wydanym we wtorek oświadczeniu napisała: „Zarzuty zostały odpowiednio oddalone za pierwszym razem, ponieważ nie były podparte dowodami. Próba ponownego sądzenia pana Smolletta rok później, w przededniu wyborów na prokuratora stanowego powiatu Cook to wyraźnie polityka, nie sprawiedliwość”.
Władze Chicago wydały oświadczenie, w którym podtrzymują swoje początkowe stanowisko i domagają się odzyskania strat poniesionych w związku z dodatkową pracą policji, która dogłębnie badała sprawę ataku, którego nie było.
(jm)
Reklama