Pięcioletni chłopiec i jego dziadek zginęli w pożarze dwukondygnacyjnego budynku mieszkaniowego w Cicero.
Pożar wybuchł około godz 2 nad ranem we wtorek 4 lutego. Strażacy przybyli na miejsce stwierdzili, że ogień zajął już dużą część budynku. Sytuację pogarszał intensywny wiatr, który roznosił płomienie.
Kilku mieszkańców zdołało uciec przed ogniem i żrącym dymem alarmując służby, że w budynku pozostali pięciolatek i starszy mężczyzna. Chłopca znaleziono dosyć szybko, starszego mężczyznę dopiero po kilku godzinach – służby musiały przerwać poszukiwania ze względu na pogarszający się stan budynku.
Przyczyna pożaru jest przedmiotem śledztwa. Na miejscu pracowało 60 strażaków. Osoby, które w wyniku pożaru pozostały bez dachu na głową, otrzymały pomoc od Amerykańskiego Czerwonego Krzyża.
(kk)
Reklama