pożar

Strażacy przez kilka godzin walczyli z ogromnym pożarem, który wybuchł w poniedziałek nad ranem, 14 kwietnia, w zakładzie produkującym systemy rurowe w rejonie Joliet, na południowo-zachodnich przedmieściach Chicago. W akcji gaśniczej ranny został jeden ze strażaków. Nie zgłoszono innych poszkodowanych.

Dramatyczna akcja ratunkowa towarzyszyła gaszeniu pożaru, który wybuchł w czwartek po południu w ośmiopiętrowym budynku z mieszkaniami dla seniorów w dzielnicy Edgewater na północy Chicago. Strażacy ewakuowali dziesiątki osób, z których wiele nie było w stanie uciec samodzielnie. Do szpitala trafiło dziewięć rannych osób, w tym jedna w stanie krytycznym.

Trzecie dziecko, które zostało uratowane z pożaru domu w Carpentersville na północno-zachodnich przedmieściach w niedzielę rano, zmarło w szpitalu. Dwuletnie bliźnięta i ich roczny brat mieszkali w domu z rodzicami i dziadkami. Przyczyna pożaru jest nadal badana.

Strażacy, którzy w niedzielę odpowiedzieli na wezwanie do pożaru domu w Crystal Lake , znaleźli wewnątrz budynku martwą osobę – poinformowały służby ratowniczne z północnych przedmieść Chicago. Do poniedziałku nie ujawniono żadnych informacji na temat ofiary.

Na wyspie Long Island wybuchły pożary, które rozprzestrzeniły się podsycane silnymi wiatrami. Zmusiło to władze w sobotę do ewakuacji bazy wojskowej i zamknięcia autostrady. Gubernator Kathy Hochul ogłosiła stan wyjątkowy.

Duży pożar w Portage Park, na północnym zachodzie Chicago, rano 10 lutego objął dwa domy, jednak wszyscy mieszkańcy zdołali bezpiecznie się ewakuować. Nikt nie odniósł obrażeń. Rozpoczęto śledztwo w sprawie przyczyny pożaru.

W wyschniętej południowej Kalifornii w sobotę rozpoczęły się deszcze, które były wybawieniem dla strażaków walczących z wieloma pożarami lasów. Ulewy na płonących zboczach stwarzają nowe zagrożenia, jak toksyczny spływ popiołu.

Prezydent Donald Trump, w ramach pierwszej podróży na stanowisku głowy państwa, odwiedził w piątek m.in. Los Angeles, gdzie zapoznał się ze skutkami katastrofalnych pożarów lasów. Zapowiedział pomoc, w tym wydanie zarządzenia wykonawczego o "otwarciu pomp i zaworów na północy" kraju w celu wsparcia walki z żywiołem.

Pożar budynku mieszkalnego w rejonie ulic Belmont i Central był jednym z dwóch śmiertelnych pożarów, do których doszło nad ranem w środę na północnym zachodzie i północy Chicago. Życie straciło dwóch około 30-letnich mężczyzn, a dwie inne osoby zostały ranne. W środę nie było wiadomo, co było przyczyną obu pożarów.

Biuro Lekarza Sądowego powiatu Los Angeles ogłosiło w niedzielę, że liczba śmiertelnych ofiar ostatnich pożarów wzrosła do 24. Wciąż są problemy z ich identyfikacją.

Mężczyzna z Nevady został oskarżony o podpalenie supermarketu Target w ubiegłym tygodniu w Rosemont na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Udało się wszystkich ewakuować, lecz straty oszacowano na półtora miliona dolarów.

Departament Chicagowskiej Straży Pożarnej ostrzega przed coraz częstszymi pożarami wywołanymi przez baterie litowo-jonowe i wynikającymi z nich obrażeniami. Pożary tego typu są bardzo gorące, często powodują poważne oparzenia, a jeszcze gorsze są urazy spowodowane wdychaniem dymu.