Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 7 kwietnia 2025 20:11
Reklama KD Market

Pożar budynku z mieszkaniami dla seniorów w Edgewater: To cud, że wszyscy przeżyli

Dramatyczna akcja ratunkowa towarzyszyła gaszeniu pożaru, który wybuchł w czwartek po południu w ośmiopiętrowym budynku z mieszkaniami dla seniorów w dzielnicy Edgewater na północy Chicago. Strażacy ewakuowali dziesiątki osób, z których wiele nie było w stanie uciec samodzielnie. Do szpitala trafiło dziewięć rannych osób, w tym jedna w stanie krytycznym.
Reklama
Budynek Pines of Edgewater przy 5439 North Kenmore Ave. na północy Chicago

Autor: Chicago Fire Department/X@CFDMedia

Ogień wybuchł po godz. 1:00 pm w czwartek, 3 kwietnia na czwartym piętrze ośmiopiętrowego budynku dla seniorów, znanego jako Pines of Edgewater, przy 5439 North Kenmore Ave. na północy Chicago.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Świadkowie relacjonowali dramatyczne sceny. „Słyszałam krzyki: ‘Pomocy! Pomocy!’” – relacjonowała w stacji Fox 32 mieszkanka budynku Theresa Thurman.

Na miejsce zdarzenia przybyło około 125 chicagowskich strażaków, którzy napotkali ekstremalne warunki. „30 stóp (około 9 metrów) korytarza było całkowicie pochłonięte płomieniami. Wszystkie okna z tyłu budynku były wybite. Musieli przebić się przez 30 stóp ognia, aby dotrzeć do mieszkań” – poinformował szef 2. dystryktu Chicago Fire Department Robert Jurewicz.

Strażacy walczyli z intensywnym ogniem i wysoką temperaturą, ratując mieszkańców przez okna i dach. Dziesiątki seniorów, uwięzionych w środku i niezdolnych do samodzielnej ewakuacji, wyprowadzano z budynku za pomocą drabin o długości 40 i 50 stóp (ok. 12 i 15 m) oraz przez klatki schodowe.

Jedna osoba została znaleziona na dachu budynku. W sumie dziewięć osób przewieziono do szpitali – jedna była w stanie krytycznym, a osiem w poważnym stanie.

Dowódca CFD Jurewicz powiedział, że to cud, iż wszyscy przeżyli, zwłaszcza osoby starsze. Żaden ze strażaków nie odniósł obrażeń w akcji ratowniczo-gaśniczej. Ugaszenie ognia zajęło około godzinę i 15 minut.

Trwa dochodzenie w sprawie przyczyny pożaru – sprawdzane jest m.in. działanie alarmów i czujników dymu.

(tos)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama