Ogień wybuchł po godz. 1:00 pm w czwartek, 3 kwietnia na czwartym piętrze ośmiopiętrowego budynku dla seniorów, znanego jako Pines of Edgewater, przy 5439 North Kenmore Ave. na północy Chicago.
Świadkowie relacjonowali dramatyczne sceny. „Słyszałam krzyki: ‘Pomocy! Pomocy!’” – relacjonowała w stacji Fox 32 mieszkanka budynku Theresa Thurman.
Na miejsce zdarzenia przybyło około 125 chicagowskich strażaków, którzy napotkali ekstremalne warunki. „30 stóp (około 9 metrów) korytarza było całkowicie pochłonięte płomieniami. Wszystkie okna z tyłu budynku były wybite. Musieli przebić się przez 30 stóp ognia, aby dotrzeć do mieszkań” – poinformował szef 2. dystryktu Chicago Fire Department Robert Jurewicz.
Strażacy walczyli z intensywnym ogniem i wysoką temperaturą, ratując mieszkańców przez okna i dach. Dziesiątki seniorów, uwięzionych w środku i niezdolnych do samodzielnej ewakuacji, wyprowadzano z budynku za pomocą drabin o długości 40 i 50 stóp (ok. 12 i 15 m) oraz przez klatki schodowe.
The 2 11 and EMS plan 2 struck and secured on Kenmore. Multiple rescues by CFD at least one person came down 50 foot ladder others by fire escape in stair chairs. pic.twitter.com/8W8t8yhUnX
— Chicago Fire Media (@CFDMedia) April 3, 2025
Jedna osoba została znaleziona na dachu budynku. W sumie dziewięć osób przewieziono do szpitali – jedna była w stanie krytycznym, a osiem w poważnym stanie.
Dowódca CFD Jurewicz powiedział, że to cud, iż wszyscy przeżyli, zwłaszcza osoby starsze. Żaden ze strażaków nie odniósł obrażeń w akcji ratowniczo-gaśniczej. Ugaszenie ognia zajęło około godzinę i 15 minut.
Trwa dochodzenie w sprawie przyczyny pożaru – sprawdzane jest m.in. działanie alarmów i czujników dymu.
(tos)