Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 17:28
Reklama KD Market

Szef chicagowskiej policji nie spotka się z Trumpem

Szef chicagowskiej policji nie spotka się z Trumpem
fot.Tannen Maury/EPA/Shutterstock (7868591l)
Chicago Mayor Rahm Emanuel (R) listens as Chicago Police Superintendent Eddie Johnson (L) speaks at a news conference discussing findings of a Justice Department investigation into the Chicago Police Department at the Dirksen Federal Building in Chicago, Illinois, USA, 13 January 2017. The investigation looked for 'violations of the Constitution or federal statutory law over a four year period and determined that ''CPD does not give its officers the training they need to do their jobs safely, effectively, and lawfully.'
Department of Justice report on Chicago Police procedures and training, USA - 01 Nov 2016
Komendant Eddie Johnson nie wysłucha przemówienia prezydenta Trumpa, które będzie wygłoszone w najbliższy poniedziałek podczas konferencji szefów policji w Chicago. Szef chicagowskiej policji Eddie Johnson w wydanym we wtorek oświadczeniu poinformował, że choć cieszy się z przyszłotygodniowej wizyty amerykańskich szefów policji w Chicago i możliwości współpracy z nimi w dziedzinie bezpieczeństwa miast, to nie wysłucha zaplanowanego na konferencji przemówienia prezydenta Donalda Trumpa. W uzasadnieniu swojej decyzji Johnson napisał, że „wartości chicagowian są ważniejsze niż to, co prezydent ma do powiedzenia”. Biały Dom potwierdził, że prezydent Trump w poniedziałek 28 października będzie przemawiał podczas konferencji szefów policji w Chicago. Nie ujawniono, gdzie odbędzie się wydarzenie, którego głównym celem jest zbiórka funduszy wyborczych. Gazeta „Chicago Tribune”, powołując się na anonimowego informatora, pisze, że impreza zaplanowana jest w chicagowskiej Trump Tower. Będzie to pierwsza wizyta Donalda Trumpa w Wietrznym Mieście odkąd został prezydentem. Gospodarzem imprezy są Krajowy Komitet Partii Republikańskiej i Todd Ricketts, współwłaściciel drużyny Chicago Cubs. Przebywanie w jednym pomieszczeniu z prezydentem słono będzie kosztować jego zwolenników. Za zjedzenie lunchu w tej samej sali trzeba zapłacić 2 800 dolarów. Za 35 tys. od pary można pozować do zdjęcia z głową państwa, a przywilej wzięcia udziału w dyskusji z prezydentem kosztuje 100 tys. dolarów od osoby. Warto dodać, że wizytę w Wietrznym Mieście zapowiedział też na poniedziałek b. prezydent Barack Obama z małżonką. Wezmą oni udział w trzecim szczycie fundacji swojego imienia, który odbędzie się na terenie przyszłego Centrum Prezydenckiego Obamy w chicagowskim Jackson Park. (jm, mm) fot.Tannen Maury/EPA/Shutterstock
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama