29-letni mieszkaniec Chicago zastał aresztowany pod zarzutem gwałtu na dwóch dziewczynkach, którymi miał się opiekować. Wilfredo Elias zgwałcił dwu i trzylatkę, nagrywając potworny akt na wideo.
29-letni mieszkaniec Chicago zastał aresztowany pod zarzutem gwałtu na dwóch dziewczynkach, którymi miał się opiekować. Wilfredo Elias zgwałcił dwu i trzylatkę, nagrywając potworny akt na wideo. Nagranie zostało znalezione przypadkowo przez jednego z członków jego rodziny, który oddał je na policję.
/a>
Wilfredo Elias zamieszkały w Chicago w okolicy 1600 N. Kildare Ave., został zatrzymany przez policje w Missouri, gdzie przebywał wraz wesołym miasteczkiem, w którym był zatrudniony.
Po ekstradycji do Chicago, mężczyzna oskarżony został o gwałt na osobie nieletniej oraz produkowanie treści pornograficznych z udziałem dzieci. Według prokuratury ofiarami Eliasa padły dwie dziewczynki w wieku dwóch i trzech lat, którymi co najmniej kilka razy opiekował się 29-latek. Nie ujawniono czy dzieci są spokrewnione z pedofilem i w jaki sposób trafiły pod jego opiekę.
Potworna zbrodnia ujrzała światło dzienne, kiedy jeden z krewnych Eliasa w schowku należącym do mężczyzny znalazł przenośny dysk USB. Podczas przeglądania jego zawartości, wśród licznych nagrań i zdjęć, krewny mężczyzny znalazł wideo, na który widać jak Wilfredo Elias gwałci dwie małe dziewczynki. Członkowie rodziny 29-latka zawiadomili policję i sprawą zajęła się prokuratura.
Mężczyzna przebywa obecnie na zwolnieniu warunkowym. W 2011 roku został skazany na dwa lata więzienia za paserstwo. Sąd nie zgodził się na wypuszczenie przebywającego w areszcie mężczyzny na wolność za kaucją. Pierwsze przesłuchanie w jego sprawie odbedzie się 5 października.
mp
Redakcja
