Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 04:25
Reklama KD Market

Finlandia. Nożownik z Turku skazany na dożywocie

Marokańczyk, który w sierpniu 2017 roku na rynku w Turku, w południowo-zachodniej Finlandii, zaatakował nożem przechodniów zabijając dwie osoby i raniąc osiem, został skazany w piątek na dożywocie. Sąd uznał, że był to atak o podłożu terrorystycznym. Takiego wymiaru kary dla urodzonego w 1994 roku Abderrahmana Bouanane domagał się prokurator. Sąd ocenił, że "sposób myślenia Bouanane skłaniał się w stronę (ideologii) Państwa Islamskiego (IS)". W wyroku podkreślono, że frustracja - co przedstawiała także obrona oskarżonego - z powodu odmowy przyznania mu azylu w Finlandii, mogła wpłynąć na jego radykalizację. Według sądu atak został przeprowadzony z premedytacją i w szczególnie okrutny sposób. Sąd zgodził się także z prokuratorem, że celem działania Marokańczyka było wywołanie poczucia głębokiego lęku w społeczeństwie, co wypełnia znamiona przestępstwa terrorystycznego. W trakcie procesu przypomniano, że Marokańczyk "postrzegał siebie jako bojownika IS". W jego rzeczach śledczy znaleźli materiały związane z tą dżihadystyczną organizacją. Okrzyk Bouanane podczas zamachu "Allahu akbar" był "okrzykiem bojowym", a atak był typowy dla działań IS – podkreślali oskarżyciele. Bouanane przyznał się do zabójstw i próby dokonania kolejnych, ale zaprzeczał terrorystycznym motywom. Obrona uważała, że jego czyn należało rozpatrywać jako akt zabójstwa i próby jego dokonania, za co przewidziana jest kara minimum dziesięciu lat pozbawienia wolności. Proces Marokańczyka toczył się w kwietniu i maju przez pięć tygodni. W jego pierwszym dniu z udziałem oskarżonego ze względów bezpieczeństwa rozprawę przeprowadzono w więzieniu w Turku. Na polecenie sądu Bouanane cały czas był skuty kajdankami, miał też odsłoniętą twarz. Później ze względu na stan zdrowia nie uczestniczył w rozprawach. Na końcowej rozprawie podjęto ponowną próbę przesłuchania oskarżonego. Przyznał wtedy, że nie żałuje swych czynów i twierdził, że "był na wojnie z kobietami". Z dziesięciu ofiar jego ataku, osiem było płci żeńskiej. Przed rozpoczęciem procesu Marokańczyk został poddany badaniom psychiatrycznym, z których wynikło, że czynu dokonał będąc w pełni władz umysłowych. Skazany w piątek na dożywocie Bouanane ubiegał się w Finlandii o azyl. Pod koniec 2016 roku dostał odmowną decyzję. Do czasu ataku przebywał w ośrodku dla uchodźców w jednej z dzielnic Turku, czekając na rozpatrzenie swojego odwołania. W trakcie śledztwa wykazano też, że przed fińskimi urzędnikami posługiwał się fałszywą tożsamością. Został postrzelony i zatrzymany przez policję w dniu zamachu. W Finlandii skazani na kary dożywocia mogą być zwolnieni najwcześniej po upływie 12 lat. Kwestie warunkowego zwolnienia rozpatruje sąd apelacyjny w Helsinkach; średni okres odbywania kary dożywocia wynosi ponad 14 lat. Marokańczyk zostanie osadzony w więzieniu w Turku. Piątkowy wyrok jest nieprawomocny i może zostać zaskarżony do sądu apelacyjnego. Ubiegłoroczny atak nożownika w Turku jest uznawany za pierwszy dżihadystyczny atak w Finlandii. IS nie przyznało się do związków z zamachem. Z Helsinek Przemysław Molik (PAP) fot.MAURI RATILAINEN/EPA-EFE/REX/Shutterstock

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama