Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 03:27
Reklama KD Market

Wojciech Fortuna: ciężka praca przyniosła owoce



"Cieszę się, że ciężka praca przyniosła owoce" - tak Wojciech Fortuna, mistrz olimpijski z Sapporo z 1972 roku, skomentował zwycięstwo Kamila Stocha i drugie miejsce Macieja Kota w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w Lillehammer.

Stoch po raz pierwszy od niemal dwóch lat wygrał indywidualny konkurs PŚ, dla Kota to pierwsze w karierze pucharowe podium.

- To im się w pełni należało. Pracowali bardzo ciężko i sukces po prostu musiał przyjść. Kamil powrócił na piedestał, a Maciek - co z przyjemnością obserwuję - depcze mu po piętach - nie krył radości Fortuna.

Bardzo cieszy go postawa wszystkich startujących w konkursach PŚ Polaków. - U każdego widać poprawę techniki. Co warte podkreślenia, nasi skaczą najlepiej i najrówniej ze wszystkich na tzw. tylnym wietrze. Potrafią go wykorzystać, a to proszę mi wierzyć, niełatwe zadanie - dodał.

Zapytany czy nie obawiał się, że ból w kolanie, który pojawił się u Stocha po oddaniu zwycięskiego skoku podczas piątkowych kwalifikacji utrudni zawodnikowi z Zębu start w obu norweskich konkursach stwierdził, że absolutnie nie.

- Po pierwsze mamy fachową ekipę, która na pewno by nie pozwoliła na start kontuzjowanemu zawodnikowi, a po drugie każdy prawdziwy sportowiec po usłyszeniu, że to nic poważnego - zaciska zęby i robi swoje. Jeżeli chce się osiągnąć sukces w tym zawodzie, to po prostu trzeba przyzwyczaić się do bólu - zauważył były skoczek.

Zapytany o kolejne pucharowe konkursy powiedział, że po raz pierwszy od wielu lat nie odważy się typować czołówki tego sezonu.

- Dawniej można było mniej więcej przewidzieć, kto utrzyma się w dziesiątce, a nawet kto będzie w pierwszej trójce. W tym sezonie moim zdaniem takich pewniaków nie ma. Mam nadzieję, że Polacy z konkursu na konkurs będą coraz lepsi i to oni tę pierwszą dziesiątkę, a nawet i podium zdominują - podsumował Fortuna.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama