Po pierwszych rekordowych opadach w ubiegły weekend przyszedł czas na nową porcję białego puchu. Meteorolodzy przewidują, że do niedzielnego poranka może spaść nawet do 5 cali (12,7 cm) śniegu.
Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy nie znoszą jesiennej słoty, zła dla tych, którzy nie lubią odśnieżać. Po niedzielnej przerwie w ciągu dnia wieczorem możliwa jest druga fala opadów, która może utrudnić poniedziałkowy poranek. Dodatkowo zimny front arktycznego powietrza przyniesie w najbliższych dniach spadek temperatur.
Prawdziwy atak zimna służby meteorologiczne przewidują w przyszłym tygodniu. W przyszły wtorek, 13 grudnia, temperatura spadnie do 17 stopni Fahrenheita (-8 stopni Celsjusza), a w czwartek do 9 stopni Fahrenheita (-13 stopni Celsjusza). W nocy termometry pokażą poniżej zera w skali Fahrenheita (-18 stopni Celsjusza). Przydadzą się ciepłe kurtki, czapki i rękawiczki. Pomimo spadku temperatur w najbliższym tygodniu aura będzie dla nas dosyć łaskawa, meteorolodzy nie zapowiadają obfitych opadów.
(gd, jm)
Reklama