Samolot linii Frontier, który leciał z Chicago do Palm Beach na Florydzie, awaryjnie lądował w Indianapolis we wczesnych godzinach porannych 5 grudnia. Nic nikomu się nie stało.
Na pokładzie maszyny było 205 pasażerów i 7 członków załogi. Przyczyną przymusowego lądowania był potencjalny problem z paliwem.
Rzecznik przewoźnika podkreślił, że maszyna marki Airbus A321 jest w użyciu dopiero rok i nie sprawiała wcześniej żadnych kłopotów. Incydent jest przedmiotem śledztwa federalnej Administracji ds. Lotnictwa Cywilnego.
Pasażerowie airbusa dotarli na Florydę bezpiecznie z kilkugodzinnym opóźnieniem na pokładzie innego samolotu.
(ao)
Reklama