Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 17:25
Reklama KD Market

MŚ w szachach - Karjakin: teraz trwa już walka psychologiczna



"Teraz trwa już walka psychologiczna" - przyznał na konferencji prasowej w Nowym Jorku rosyjski szachista Siergiej Karjakin po remisowej 11. partii pojedynku o tytuł mistrza świata z Norwegiem Magnusem Carlsenem. Stan meczu przed ostatnią rundą to 5,5:5,5.

Zawodnicy po raz kolejny zdecydowali się na partię hiszpańską, jednak tym razem Karjakin postanowił nie ryzykować i wybrał kontynuację, która doprowadziła do szybkiego remisu. Co prawda Carlsen spróbował skomplikować pojedynek agresywnym posunięciem pionka w 19. ruchu oraz późniejszą jego ofiarą, jednak na nic to się zdało, gdyż pozycja była zbyt uproszczona.

Zdaniem komentatorów Karjakin zagrał sobotnią partię zgodnie ze starą zasadą radzieckiej szkoły szachowej, że po porażce trzeba zremisować i dlatego postanowił nie atakować w swojej ostatniej partii granej białym kolorem.

Najsłynniejsza szachistka świata Węgierka Judit Polgar, prowadząca relację w studio meczowym, stwierdziła, że posunięcie Carlsena "19. …d5" było najciekawszym, jakie wykonał w całym meczu. Niestety, jego rywal jest typowym defensorem, który nie ryzykuje, czyhając na błąd Norwega.

- Karjakin przypomina reprezentację Grecji w piłce nożnej, która w 2004 roku zdobyła mistrzostwo Europy praktycznie tylko się broniąc. Carlsen dwoi się i troi, aby zmusić go do aktywniejszej gry, jednak Rosjanin konsekwentnie robi uniki - skomentował wiceprezes PZSzach. Adam Dzwonkowski.

W ostatniej rundzie Norweg zagra białymi, co stawia go w roli faworyta. - Karjakin będzie robił wszystko, aby partii nie przegrać i doprowadzić do dogrywki. Wtedy jednak szanse Carlsena wzrosną, ponieważ jest on także mistrzem świata w szachach szybkich, natomiast pretendent nie jest zaliczany do najlepszych zawodników ani w grze szybkiej, ani w błyskawicznej - uważa Dzwonkowski.

Po zakończeniu pojedynku zawodnicy mieli różne zdania, co do aktualnej sytuacji meczowej. Według Karjakina teraz trwa już walka psychologiczna, natomiast Carlsen stwierdził, że o wszystkim zadecyduje... gra w szachy.

- Nie jestem zadowolony ze swojej postawy w dzisiejszej partii, gdyż nie uzyskałem żadnej przewagi białym kolorem. Nie doceniłem ruchów 18…c3 i 19…d5 w wykonaniu Carlsena. Teraz skoncentruję się na przygotowaniu do ostatniej partii. Jestem optymistą, jeśli chodzi o końcowy wynik meczu – powiedział Karjakin.

Zdaniem Carlsena te posunięcia dały mu inicjatywę, jednak nie na tyle wystarczającą, aby pokusić się o wygranie tego pojedynku.

- Pozostała nam jedna partia do końca. Czarnymi zrobiłem to, co trzeba było w tym meczu. Teraz będę grał białymi. Ten pojedynek jest trudniejszy, niż dwa poprzednie - podsumował mistrz świata.

Obaj szachiści przyznali, że nie czytają informacji prasowych na temat ich meczu, natomiast dziękują kibicom, zwłaszcza tym, którzy po nocach śledzą ich rywalizację.

Niedziela jest dniem przerwy. W poniedziałek 12. runda. W przypadku, gdy mecz zakończy się wynikiem remisowym, w środę planowana jest dogrywka - najpierw tempem szachów szybkich, a w przypadku kolejnego remisu, tempem szachów błyskawicznych.

(PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama