Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 22:20
Reklama KD Market

Od 2017 r. płacimy więcej za wodę i ścieki. Drastyczna podwyżka

tap-791172

Rada Miasta Chicago zatwierdziła prawie 30-procentową podwyżkę podatków od wody i kanalizacji. Uzyskane tą drogą przychody zostaną przeznaczone na uzupełnienie deficytów w funduszach emerytalnych pracowników miejskiej administracji. Podwyżka wchodzi w życie w 2017 roku.

Za nowymi przepisami głosowało 40 radnych, 10 sprzeciwiło się. Opłaty za wodę i kanalizację będą zwiększane stopniowo. Właściciele domów zapłacą przeciętnie o 53 dol. więcej w 2017 roku, 115 dol. rok później, 180 w 2019 i wreszcie w 2020 roku podwyżka wyniesie ponad 220 dolarów. W 2020 roku i w każdym następnym do kasy miasta powinno wpływać 239 mln dolarów.

Aktualnie chicagowianie płacą 3,81 dol. za każde tysiąc galonów zużytej wody. Podwyżka przewidywana na przyszły rok wynosi 59 centów, a do 2020 r. opłaty wzrosłyby o 2,51 dol. za każde tysiąc galonów.

Zgodnie z nowymi przepisami do rachunków doliczana będzie co miesiąc 25-centowa kara, jeśli nie zostaną one uregulowane w ciągu 24 dni od ich wystawienia.

O wprowadzenie podwyżki opłat za wodę i ścieki zabiegał burmistrz Rahm Emanuel. Jak uzasadniał, miasto musi znaleźć nowe źródła dochodu − generujące około 250 mln dol. rocznie − na zobowiązania emerytalne, które są chronicznie niedofinansowane.

Emanuel wykluczył kolejną podwyżkę podatków od nieruchomości, ponieważ niedawno wzrosły one na ogólną kwotę 588 mln dol. z przeznaczeniem na uzupełnienie funduszy emerytalnych policjantów i strażaków. Zaś w przyszłym roku statystyczny właściciel domu zapłaci dodatkowe 250 dol., by uzupełnić niedobory w funduszach emerytalnych nauczycieli.

Deficyty we wszystkich czterech systemach emerytalnych − straży, policji, nauczycieli i pracowników administracji miasta − wynoszą aż 34 mld dolarów. Z tego powodu w maju zeszłego roku firma ratingowa Moody’s Investors Service obniżyła wiarygodność kredytową Chicago do poziomu śmieciowego. W skali całego kraju gorszą od Chicago ocenę miało tylko Detroit.

(ao)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama