Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 18:32
Reklama KD Market
Reklama

Clinton apeluje o jedność w narodzie. Atakuje Trumpa

/a> Hillary Clinton fot.Dominick Reuter/EPA


Hillary Clinton w swoim wystąpieniu 13 lipca przed Starym Kapitolem w Springfield w Illinois apelowała o konsolidację społeczeństwa amerykańskiego, gdzie Abraham Lincoln wygłosił w 1858 r. słynne przemówienie "Dom podzielony nie może się ostać", potępiające niewolnictwo. Clinton zaatakowała też swego wyborczego rywala Donalda Trumpa m.in. za "rasistowską retorykę" i "prowokowanie podziałów w narodzie".

Clinton stwierdziła, że Partia Republikańska Abrahama Lincolna została przekształcona w "partię Trumpa". Odnosząc się do serii ataków na jej osobę ze strony Donalda Trumpa oświadczyła, że republikański rywal jest "niebezpieczny", ponieważ "rozsiewa strach, skłóca Amerykanów i doprowadza do głębokich podziałów w narodzie".

Według niej nawet bardzo konserwatywni republikanie powinni być zaalarmowani rasistowską retoryką Trumpa i jego programem wyborczym. Dodatkowo, w opinii Clinton, Trump "jest ignorantem w dziedzinie konstytucji i prawodawstwa Stanów Zjednoczonych i nie posiada cech osobowościowych koniecznych do zawierzania mu bezpieczeństwa kraju.

Demokratyczna kandydatka mówiła też o fali przemocy, jak ostatnio przetoczyła się przez kraj oraz nierównościach ekonomicznych i społecznych.

Ze Springfield Hillary Clinton udała się do Wilmette na północne przedmieście Chicago, gdzie wzięła udział w prywatnym przyjęciu wydanym przez Laurę Rickett i jej żonę. Cena jednego biletu wahała się od 33,5 tys. dol. do 150 tys. dolarów.

Przypomnijmy, że dzień wcześniej Clinton otrzymała oficjalne poparcie Berniego Sandersa, swego byłego konkurenta do nominacji Partii Demokratycznej, po tym jak zgodziła się wprowadzić do swego programu wyborczego i programu Partii Demokratycznej ważne kwestie społeczne.

Na konwencji demokratów, która odbędzie się w Filadelfii w dniach od 25 do 28 lipca była sekretarz stanu ma otrzymać nominację partyjną w listopadowych wyborach na prezydenta.

(ao)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama